PORADY OGRODNICZE
______________________________________

Przedwiośnie na działce

zabiegi hamujące rozwój chorób i szkodników roślin

Przedwiośnie to doskonały czas, aby pomyśleć o profilaktyce chorób oraz szkodników roślin. Dzięki wykonaniu kilku zabiegów możemy znacząco wpłynąć na lepszy stan roślin i zmniejszyć występowanie zagrożeń w trakcie całego, nadchodzącego sezonu działkowego.

Przełom zimy i wiosny to bardzo często okres budzenia się roślin ze spoczynku zimowego, ale niestety bardzo często razem z roślinami zaczynają dawać o sobie znać objawy chorób i rozwijają się szkodniki. Właśnie w tym okresie warto wykonać kilka oprysków, które ogranicza występowanie chorób i szkodników.

Zwalczamy kędzierzawość  liści brzoskwini

Należy ona do tych chorób, której lepiej zapobiegać niż zwalczać, więc należy zrobić wszystko, aby nie pojawiła się na liściach. W tym celu wykonujemy opryski specjalistycznymi środkami (np.  Miedzian  lub  Syllit ) wczesną wiosną, co najmniej dwukrotnie, np. co 7-10 dni. Należy bardzo dokładnie opryskać wszystkie części drzew (brzoskwinie, morele), czyli bezlistne gałęzie i pień, tak aby były wyraźnie mokre. Dzięki temu ograniczymy rozwój choroby. Oprysk najlepiej wykonać jeśli temperatura powietrza osiągnie co najmniej 10 stopni Celsjusza. Oprysk preparatami miedziowymi możemy zastosować także w przypadku innych drzew owocowych (głównie śliw), aby ograniczyć występowanie różnych chorób.

Ograniczamy rozwój mszyc i przędziorków

Początek wegetacji to także dobry czas to także dobry czas, by rozpocząć ograniczanie rozwoju szkodników na roślinach ozdobnych, ponieważ później, w trakcie sezonu bardzo ciężko ograniczyć rozwój szkodników (głównie mszyc i przędziorków) i powodowane przez nie uszkodzenia.

Dobrym sposobem zapobiegania rozwojowi szkodników jest zastosowanie preparatów na bazie oleju parafinowego, którymi opryskuje się rośliny. Preparat  pokrywa powłoką zarówno złożone jaja szkodników, jak i już żerujące szkodniki i uniemożliwia im dalszy rozwój, w wyniku czego giną. Zaletą tego zabiegu jest duża skuteczność, zastosowanie środków nie chemicznych i ułatwienie pielęgnacji roślin w trakcie sezonu. Popularne środki na bazie oleju do zwalczania szkodników to np.  Promanal,  Treol lub Emulpar , które z powodzeniem można kupić w sklepach i centrach ogrodniczych. Najlepszą skuteczność osiągniemy, stosując omawiane preparaty w temperaturze co najmniej 10 stopni Celsjusza.

 Maciej Aleksandrowicz

instruktor ds. ogrodniczych, OZ Mazowiecki PZD

----------------------------------------------------------------

WIOSENNA UPRAWA GLEBY NA DZIAŁKACH

Do podstawowych celów wiosennej uprawy gleby na działkach zalicza się: 
1. Ograniczenie strat wody pozimowej poprzez zatrzymanie jej w glebie; 
2. Przyśpieszenie nagrzewania się gleby; 
3. Przygotowanie gleby do siewu lub sadzenia roślin oraz zapewnienie im warunków do dobrego kiełkowania i następnie optymalnego wzrostu; 
Wieloletnie obserwacje poczynione na terenie ogrodów działkowych wskazują, że znaczna część działkowców popełnia szereg błędów podczas wiosennego przygotowania gleby do siewu lub do wysadzania roślin. Do najczęstszych z nich należą:

  1. Brak lub zbyt późne wiosenne przerwanie parowania wody z gleby. Działkowiec czeka aż pozimowe grzbiety przeschną bardzo mocno (czasami do maja – przy uprawie ogórków, pomidorów i innych ciepłolubnych), a gleba po jej dotknięciu bardzo mocno pyli się. Następują wtedy duże straty wody, którą w niedługim okresie czasu trzeba będzie dostarczyć roślinom. Ponadto podczas  przygotowania gleby do siewu lub sadzenia rozsad, następuje niszczenie struktury gruzełkowatej gleby.

  2. Zbędne wiosenne przekopywanie gleb lekkich, głęboko przesuszające glebę. Ponadto przy jej osiadaniu, odbywającego się często już po wysiewie roślin, uszkodzeniu ulegają korzenie młodych siewek;

  3. Wapnowanie gleb późną jesienią – już po jej przekopaniu lub nawet wiosną. Powoduje to umieszczenie całej dawki wapna tylko w wierzchniej warstwie gleby powodując często jej przewapnowanie oraz brak pozytywnych zmian w I-szym roku po wapnowaniu w warstwach głębszych, do których wapno nie dotrze. W tej sytuacji przez cały okres wegetacji główna masa korzeni nadal znajdować się będzie w glebie zakwaszonej. Przy dużych dawkach wapna, zastosowanych tylko do warstwy wierzchniej,  może dojść do zmniejszenia siły kiełkowania wysianych nasion. 

Dlatego zaleca się:

  1. wapnować powinniśmy tylko gleby kwaśne (przewapnowanie skutkuje negatywnie przez szereg lat i jest gorsze dla kondycji roślin i dla jakości uzyskiwanych plonów niż lekkie, niewielkie zakwaszenie gleby). Poprawny termin zabiegu: przed jesiennym przekopaniem gleby lub w II połowie lata - przed kopaniem pod uprawę poplonu.

  2. zachowanie jak największej ilości wody pozimowej osiąga się poprzez przerwanie jej podsiąkania z warstw głębszych oraz ograniczenie do minimum parowania z warstwy wierzchniej, a to z kolei przyśpiesza jej ogrzewanie się. 

Jest to szczególnie ważne na glebach lekkich oraz dla roślin bardzo wcześnie wysiewanych lub wysadzanych, najczęściej pod osłony w polu. W tym celu w okresie przejaśniania (przesuszania) się grzbietów gleby (wtedy gdy gleba już nie maże się) należy ją jak najszybciej wyrównać na płasko za pomocą odwróconej części roboczej grabi. Tym zabiegiem co najmniej 2-3 krotnie zmniejszymy powierzchnię parowania wody; 
wiosenne przekopywanie gleb lekkich nie jest wskazane, ponieważ następuje przesuszenie gleby i tym samym utrudnione wschody roślin oraz konieczność szybszego podlewania roślin i zbędne zużycie wody, która w ogrodach działkowych znacząco podnosi koszty; 
na glebach zwięzłych – ciężkich – zabieg ten należy wykonać nieco później z powodu ich powolniejszego - późniejszego osuszania się. Ponadto na tych glebach może zachodzić potrzeba zastosowania narzędzi głębiej wzruszających bardziej zbijającą się glebę: kultywatora lub motyki i po ich zastosowaniu również należy wyrównujemy powierzchnię gleby; 
Wiosenne przekopywanie gleby, często stosowane na działkach:

  1. Nie jest zalecane na glebach lekkich – powoduje ich przesuszanie;

  2. Dopuszczalne na glebach lżejszych tylko przy wiosennym stosowaniu obornika. Termin przekopania – nie krócej niż 2 - 3 tygodnie przed planowanym siewem lub sadzeniem roślin. Wynika on z konieczności naturalnego osiadania gleby, tak by nie następowało rozrywanie się korzeni roślin przez osiadającą glebę. Jednak zabiegi te w sytuacjach typowych należy wykonywać jesienią;

  3. Na glebach zwięzłych, ciężkich – gliniastych, często zbitych podczas zimy - wiosenne przekopywanie gleby może okazać się potrzebne.

Przygotowanie gleby do siewu lub sadzenia roślin: celem jest zabezpieczenie ukształtowania zagonów, wyrównanie gleby, zagęszczenie warstwy wierzchniej, spowodowanie by składała się ona z niewielkich bryłek o wielkości od 0,5 do maksymalnie 1cm.  
Pod rośliny wczesnego siewu (groch, bób, marchew i pietruszka na zbiór wczesny, cebula) – czas na uprawę jest bardzo krótki. Nasiona lub cebule tych roślin kiełkują przy niskiej tmp. i po wschodach znoszą przymrozki. Dla tych roślin ponownie grabimy glebę „na krzyż” lub po przekątnej grządki, wysiewamy nasiona i delikatnie ugniatamy glebę (należy ugniatać ją tylko w wysianych rzędach) w celu lepszego podsiąkania wody w zasięg kiełkujących nasion. Uzyskamy wtedy lepsze, szybsze i gęściejsze wschody roślin;
Pod rośliny późniejszego siewu lub pod wysadzane rozsady (ogórki, papryka i pomidory w gruncie, marchew i pietruszka na zbiór jesienny, fasola, kukurydza cukrowa, buraki ćwikłowe itd.), gleba jest zazwyczaj w gorszym stanie: bardziej zbita, jeśli gliniasta to bardziej zaskorupi się, czasami już zachwaszczona. W takiej sytuacji należy glebę spulchnić głębiej np. kultywatorem, usunąć ewentualne chwasty i wyrównać grabiami. Głębokość spulchnienia należy uzależnić od  głębokości korzenienia się roślin. Pod rośliny głęboko korzeniące się, mające palowy system korzenia, takie jak marchew, pietruszka lub buraki spulchnienie gleby powinno być głębsze, gdyż w przeciwnym przypadku może dochodzić do deformacji (rozgałęziania się) korzeni spichrzowych tych roślin.

Jan Grabowski                     

Instruktor Krajowy PZD

w Białymstoku 

------------------------------------------------

JAK ZADBAĆ O TRAWNIK PO ZIMIE ?

Nierzadko okazuje się, że utrzymanie trawnika w dobrej kondycji  jest o wiele trudniejszym wyzwaniem  niż jego założenie. Szczególnie ważny jest okres po zimie, ponieważ właśnie wtedy mogą pojawiać się kłopoty z trawnikiem, które najczęściej rzutują na jego wzrost w ciągu całego sezonu. Jakie zabiegi warto wykonać po zimie, by trawnik szybko się zregenerował? Jakie są najczęstsze problemy z trawnikiem?

Po pierwsze – Wałowanie

Bardzo często po zimie darń zostanie kępami uniesiona ponad podłoże. Bez naszej ingerencji trawnik w tych miejscach może uschnąć. Wymaga to wówczas zastosowania wału. Oprócz skutecznego dociśnięcia darni do podłoża, uzyskamy również wyrównanie murawy i wilgotnego po zimie podłoża.

Napowietrzanie (aeracja) 

Napowietrzanie trawnika przeprowadza różnymi metodami – najczęściej ręcznie, za pomocą np. wideł, wbijając je w podłoże na głębokości korzeni, tj. – ok. 10 cm, lub stosując wały z kolcami lub specjalne nakładki na buty. Częstość napowietrzania – w zależności od potrzeb i intensywności eksploatacji trawnika zazwyczaj w okresie wiosennym lub częściej letnim (1 – 2 razy).

Można skorzystać także z tzw. aeratorów w płynie do trawników, które napowietrzają i rewitalizują trawnik oraz przywracają mu zdrowy wygląd. Gleba staje się lżejsza, mniej zbita i do korzeni szybciej dociera woda, tlen i nawóz. Redukuje w środowisku glebowym chorobotwórcze bakterie, wirusy i grzyby. Dodatkowo preparat użyźnia glebę. Nowatorski system rozpylania pozwala w łatwy sposób rozprowadzić produkt na trawnik. Wystarczy podłączyć wąż z bieżącą wodą do opakowania zaopatrzonego w dozownik z szybko-złączką i spryskać trawnik. Zabiegi te mają na celu poprawę struktury darni, gdyż podczas użytkowania trawnika dochodzi do jego udeptywania (ubijania) i filcowania.

Wertykulacja

Wertykulacja, czyli cięcie darni , zapobiega filcowaniu, tj. tworzeniu się zbitej warstwy składającej się ze ściętych źdźbeł, obumarłych wierzchnich korzeni, chwastów, mchu. Zabieg przeprowadza się w zależności od potrzeb, ale przynajmniej raz wiosną, na głębokość wierzchniej warstwy korzeni. Służą do tego specjalne grabie z szerokimi ostrzami lub wały talerzowe.

Wiosenna dosiewka

Zdarzyć się może, że np. po zimie wypadnie nam fragment trawnika. Niezbędne wówczas będzie jego dosianie. Za pomocą grabi lub wertykulatora spulchniamy takie miejsce i podsypujemy  1 – 2 cm warstwą mieszanki żyznej ziemi i piasku i ubijamy . Dopiero na  takie podłoże wysiewamy nasiona trawy, przykrywamy 0,5 – 1 cm warstwą torfu odkwaszonego z piaskiem i całość ugniatamy wałem. Po wysianiu nie zapominajmy o ostrożnym podlewaniu.

NAJCZĘSTSZE PROBLEMY Z TRAWNIKIEM PO ZIMIE:

Puste place po wschodach nasion

Przyczyna: Niewystarczające przykrycie nasion w wyniku niestarannego grabienia Rada: Dosiewamy trawę (zgodnie z opisem powyżej).

Pola żółknącej trawy

Przyczyna: Niestarannie usunięte cegły i inne pozostałości w glebie po budowie, a także psi mocz. Rada: Konieczne może okazać się założenie trawnika od nowa.

Bladozielona i wolno rosnąca młoda trawa

Przyczyna: Brak nawożenia podłoża przed siewem. Rada: Zastosować jeden z nawozów granulowanych do trawników.

Trawa rośnie kępami

Przyczyna:  Wysianie niedostatecznej ilości nasion. Rada: Odnowienie trawnika

Wiosenne ubytki darni

Przyczyna:  Gnicie pod wpływem choroby grzybowej określanej jako pleśń śniegowa. Rada:  Nie należy chodzić po trawie przykrytej śniegiem. Zastosować środek przeciwgrzybowy np. Polyversum WP, a następnie odpowiednio przygotować  glebę i dosiać  trawę.

„Czarcie kręgi” – ciemne koła na powierzchni trawy

Przyczyna: Różne gatunki grzybów, które tworzą się na starej sfilcowanej darni. Rada: Konieczne jest napowietrzanie gleby oraz pionowe cięcie darni. Następnie stosujemy nawożenie wieloskładnikowe z dodatkiem nawozów azotowych.

opr.Maciej Aleksandrowicz st.instruktor ds.ogrodniczych OZ Mazowiecki PZD

-------------------------------------------------


Okrywanie roślin na zimę

Do wymagających ochrony przed mrozem należą przede wszystkim rośliny pochodzące z cieplejszych stref klimatycznych. Z krzewów liściastych są to: róże krzaczaste, budleje, hortensje bukietowe, piwonie drzewiaste, ketmie i lawenda. Natomiast z krzewów liściastych zimozielonych: różaneczniki, ostrokrzewy, mahonie, ogniki, berberysy, bukszpan, krzewinki wrzosowate.

Ogólne cechy osłon to: zapewnienie dostępu powietrza przez okrycie i jednoczesnie warstwa zabezpieczająca nie powinna chłonąć zbyt dużej ilości wilgoci. Okrywanie rozpoczynamy na ogół dopiero, gdy w nocy pojawią się pierwsze przymrozki. Dzięki temu rośliny zdążą się zahartować i przyzwyczaić do niskiej temperatury.Uwaga! Do okrywania w żadnym wypadku nie należy wykorzystywać worków foliowych i plastykowych pojemników, które nie przepuszczają powietrza!

Liście to dobry naturalny surowiec okrywowy.Ważne aby były zdrowe i dobrze wysuszone. Takie okrycie należy zabezpieczyć przed wiatrem. Do zabezpieczenia możemy wykorzystać np. gałązki roślin iglastych. Okrywą z liści możemy zabezpieczyć niskie rabaty z roślinami dwuletnimi, byliny oraz młode niskie krzewy. Gałązki roślin iglastych mogą być wykorzystywane do okrywania roślin nawet bez konieczności używania liści.

Trawy ozdobne można zawiązać w chochoł i obsypać bryłę korzeniową korą.
Do zabezpieczenia drzewek i niskich krzewów możemy wykorzystać słomę lub papier. Oba materiały doskonale chronią przed wiatrem, mrozem oraz zwierzętami. Należy pamiętać, że papieru i słomy nie można wykorzystywać do okrywania roślin zimozielonych (np. różanecznik, pieris japoński, laurowiśnia). Okrywa taka zatrzymuje dostęp światła, które jest niezbędny w procesie fotosyntezy.
Do okrywania roślin zimozielonych najlepsza jest agrowłóknina zimowa biała lub zielona o grubości 20-50g/m².

Wrażliwe na mróz byliny i niewielkie krzewy okrywamy gałązkami iglaków (stroiszem). Najlepsze są gałęzie jodeł i sosen, bo nie gubią igieł. Wiosną stroisz bez trudu daje się usunąć z rabat.

Okrywając rośliny na zimę można wykonać kopczyk z ziemi, kompostu czy kory, na wysokości 20-30 cm tuż przy nasadzie krzewu.Unikamy torfu wysokiego ze względu na jego nadmierną chłonność wody (co może spowodować infekcje chorobowe i gnicie pędów).
Unikamy cięcia róż przed zimą. Podstawowym terminem cięcia róż jest wiosna. Wyjątek stanowią róże, które kwitną raz do roku, takie odmiany przycina się latem gdy zakończą kwitnienie. Tuż przed zimą, wykonujemy tylko cięcia sanitarne.
Pamietajmy o zdjęciu otuliny wczesną wiosną aby rośliny nie zaparzyły się wiosennym słońcem.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------

Jesienne liście - mądrze je wykorzystaj!

Wiele osób traktuje opadające z drzew liście jako problem i uciążliwy odpad - tymczasem jest to bardzo cenny materiał do użyźnienia naszej gleby.
Jak je wykorzystać?
1. Kompost.
Suche, jesienne liście są niezbędnym składnikiem dobrego kompostu. Aby nasze odpadki szybko przekształciły się w żyzną próchnicę musimy zachować odpowiednie proporcje składników kompostu. Zaleca się 3 porcje „martwych” czyli „suchych” składników (liście, zrębki drewna, tektura, słoma, siano) na 1 porcję „żywego” materiału (resztki warzyw, skoszona trawa, chwasty, odpadki kuchenne). Jeżeli w naszym kompoście znajdzie się za mało „suchego” materiału zacznie on wydzielać nieprzyjemny zapach.
2. Przekopywanie.
Zebrane liście możemy rozsypać na warzywniku i przekopać (zostawiamy skiby, nie zagrabiamy). Aby liście szybciej się rozłożyły, dodaj bogatego w azot obornika lub skoszonej trawy. Dobrze jest też wcześniej rozdrobnić liście np. kosiarką do trawy lub odkurzaczem ogrodowym.
3. Ochrona roślin przed mrozem.
Opadłe suche i zdrowe liście to skuteczna ochrona przed mrozem - warto nimi okryć wrażliwe na niską temperaturę rośliny, jak choćby lilie, hiacynty, narcyzy czy pierwiosnki ząbkowate. Rośliny okryj dopiero po pierwszych przymrozkach. Wiosną liście takie po prostu skompostuj. 

Uwaga! Używaj tylko zdrowych liści. Jako nawóz, nie nadają się liście: dębu, orzecha włoskiego i kasztanowca.
Pamiętaj: liści nie wolno palić na terenie ROD, osoby które będą spalały jesienne odpadki straż miejska może ukarać grzywną!

Zamiast zanieczyszczać powietrze zrób nawóz dla swoich warzyw.  

Filip Roman                                  
Instruktor ds. Ogrodnictwa

-------------------------------------------------------------------------------------------------------

JESIENNE SADZENIE KRZEWÓW

• Październik to dogodna pora sadzenia krzewów ozdobnych z tzw. gołym korzeniem, a zwłaszcza róż. Rośliny takie są tańsze od tych produkowanych w pojemnikach i zdążą się jeszcze dobrze przyjąć przed zimą. Należy pamiętać o przycięciu korzeni na długość ok. 20 cm i zamoczeniu w wodzie przed posadzeniem. Jest to niezawodny sposób, który zapewnia dobre przyleganie ziemi do podziemnych części rośliny. Przystępując do działania, dołki można zaprawić dojrzałym kompostem. Sadząc rośliny należy równomiernie obsypać je ziemią i utworzyć wokół każdej dwudziestocentymetrowy kopczyk, który zabezpieczy krzewy przed zimą.

WYKOPYWANIE CEBUL KWIATÓW

• To ostatni moment na wykopanie roślin niezimujących w gruncie. Jeśli jeszcze nie przenieśliśmy do pomieszczenia begonii bulwiastej, dalii, frezji, krokosmii, mieczyków i pacioreczników – należy to uczynić już teraz. Oczyszczone podziemne części tych roślin, przechowuje się w lekkim podłożu, luźno ułożone w przewiewnych skrzynkach.

ZDĄŻYĆ PRZED CHŁODEM

• Fuksje, oleandry, pelargonie, datury i lantany powinny na dobre opuścić już tarasy i balkony. Przenosimy je do chłodnych ale widnych pomieszczeń. Najlepiej zimują w temperaturze ok.10°C, w umiarkowanie zwilżonym podłożu

PORZĄDEK NA TRAWNIKU

• Trawa przed zimą powinna być przystrzyżona, dlatego w miarę prognozy pogody należy zaplanować koszenie nawet pod koniec miesiąca. Nie zapominamy o systematycznym grabieniu opadających liści.

-------------------------------------------------------------------------------------------------------

Okres jesienny to wyzwanie dla naszej odporności. Warto wcześniej pomyśleć jak wzmocnić nasz organizm i ustrzec się jesiennych infekcji.

Zioła i przyprawy na odporność,  te nie egzotyczne warto mieć w swoim ogródku (spis w kolejności alfabetycznej).

  • Aloes

Cenne źródło witamin z grupy B, witaminy A i witaminy C. Działą przeciwbólowo(kwas salicylowy), przeciwzapalnie, przeciwwirusowo i przeciwbakteryjnie (olejki eteryczne). Działa silnie stymulująco na układ immunologiczny.

  • Aronia

Bogate źródło witaminy C – silnego antyoksydantu zmiatającego wolne rodniki. Znajdziemy w niej również antocyjany, taniny, rutynę i kwercetynę. Substancje te wzmacniają układ odpornościowy i stymulują go do walki z infekcjami.

  • Czarny bez

Bogate źródło witaminy Ci witaminy A, a także wielu cennych antyoksydantów. Pomaga zwiększyć odporność organizmu, a ponadto korzystnie wpływa na układ krążenia i wzrok. Działa napotnie i rozgrzewająco.

  • Czosnek

Jeden z najlepszych naturalnych antybiotyków. Działa przeciwwirusowo i przeciwbakteryjnie.

  • Czystek

Działa przeciwzapalnie, ma bardzo wysoką zawartość polifenoli, które neutralizują wolne rodniki. Wykazuje działanie antywirusowe, antybakteryjne i antygrzybicze, a także pomaga usuwać z organizmu metale ciężkie

  • Goździki

Działają przeciwzapalnie (eugenol) i przeciwbólowo. Łagodzą ból gardła i kaszel, pomagają udrażniać zatkany nos.

  • Dzika róża

Zawiera bardzo dużo witaminy C, a także witamin z grupy B (B1, B2. B3), wit. A, E i K. Doskonale stymuluje i wzmacnia układ odpornościowy, działa przeciwzapalnie.

  • Imbir

Niweluje stany zapalne, jest bogatym źródłem manganu, witamin A, C, E i wit. z grupy B. Wzmacnia odporność, korzystnie wpływa na układ krążenia i pracę serca. Działa ponadto antyhistaminowo – pomaga łagodzić objawy alergii.

  • Jeżówka purpurowa

Jeden z najcenniejszych naturalnych środków podnoszących odporność. Skutecznie wzmacnia system immunologiczny, ponieważ działa silnie immunostymulująco. Nasila proces fagocytozy, a także pobudza leukocyty do produkcji interferonów.

  • Kora Cynamonowca

Ceniony za bogactwo przeciwutleniaczy. Działa przeciwwirusowo, przeciwbakteryjnie i przeciwpasożytniczo. Bogaty jest w chrom, wapń, mangan, i żelazo. Korzystnie wpływa na odporność, a ponadto łagodzi objawy stresu.

  • Korzeń traganka chińskiego

Oczyszcza organizm z toksyn i wyjątkowo silnie podnosi sprawność układu odpornościowego. Wyciąg z korzenia traganka chińskiego stymuluje produkcję makrofagów i limfocytów T, które skutecznie walczą z infekcjami.

  • Kurkuma

Zawiera kurkuminę, która działa silnie antybakteryjnie, przeciwgrzybiczo i przeciwwirusowo. Łagodzi stany zapalne i stymuluje układ odpornościowy.

  • Mniszek Lekarski

Bardzo skutecznie wzmacnia układ odpornościowy i oczyszcza organizm z toksyn. Działa przeciwbakteryjnie i przeciwwirusowo. Polecany nie tylko na wzmocnienie odporności, ale również na walkę z infekcjami górnych dróg oddechowych.

  • Ostropest plamisty

W swoim składzie zawiera sylimarynę – związek, który ma silne działanie antyoksydacyjne. Pomaga odtruwać organizm z toksyn i obniża poziom glukozy we krwi.

  • Pokrzywa zwyczajna

Działa oczyszczająco. Doskonale wzmacnia odporność organizmu i obniża poziom cukru we krwi. Bogata w chlorofil, witaminy A, C i E, żelazo, magnez, mangan, potas i sole mineralne. Wspomaga usuwanie szkodliwych produktów przemiany materii.

  • Rokitnik

Podnosi odporość organizmu, zawiera dużą dawkę antocyjanów, garbników i flawonoidów, a także witamin A, F, K, P, E i C. To ponadto źródło żelaza, wapnia i manganu. Działa przeciwbólowo i przeciwbakteryjnie.

  • Rozmaryn

Wzmacnia odporność, działa przeciwzapalnie, przeciwbakteryjnie,  przeciwwirusowo, przeciwgrzybiczo, przeciwbólowo i odkażająco. Zawiera dużą dawkę przeciwutleniaczy. Bogaty w witaminę A i witaminę C.  

  • Rumianek pospolity

Wykazuje silne działanie przeciwzapalne i przeciwbakteryjne, a także odkażające. Warto stosować go w stanach osłabienia organizmu, a także stanach zapalnych górnych dróg oddechowych.

  • Żeń-szeń

Zawiera ginsenozydy, które pobudzają układ immunologiczny do walki z infekcjami bakteryjnymi i wirusowymi.

-------------------------------------------------------------------------------------------------------

Letnia pielęgnacja kompostu

Latem w kompostowniku szybko przybywa materii organicznej. Do kompostu systematycznie dodajemy skoszoną trawę, podsuszone chwasty, rozdrobnione gałązki z letniego cięcia drzew i organiczne resztki ze stołu tj. skorupki z jajek, fusy z kawy, herbaty czy obierki owoców i warzyw. Nie zapominajmy o tym, że kompost latem wymaga naszej szczególnej uwagi.

Napowietrzanie

Pierwszą oznaką niedoboru tlenu w kompoście jest nieprzyjemny zapach unoszący się w pobliżu zbitej masy organicznej. Wydzielająca się woń świadczy o zachodzących w pryzmie niekorzystnych procesach gnilnych z udziałem bakterii beztlenowych, których obecność w kompoście nie jest wskazana. W celu poprawy warunków powietrznych w składowanej materii organicznej należy przerabiać kompost. Poszczególne warstwy kompostu należy przemieszać przekładając je z miejsca na miejsce lub do drugiej skrzyni. Kompost przerabiamy nie rzadziej niż co 2-3 miesiące. W okresie letnim gdy dokładamy dużą ilość świeżej materii warto przerabiać kompost nawet co kilka tygodni.

Segregacja i rozluźnienie

Uzyskanie jednolitego nawozu kompostowego jest możliwe wtedy, gdy kontrolujemy proces rozkładu kompostowanych części organicznych. Podczas przerabiana kompostu można łatwo korygować skład kompostowanych materiałów, rozdrabniając mniej rozłożone części oraz umieszczając je w środkowej części składowanej materii. Ostatecznym etapem segregacji jest rafowanie kompostu czyli oddzielenie od dojrzałego kompostu jeszcze je w pełni rozłożonych jego części. Nie rozłożony materiał tafia z powrotem do kompostownika.

Ważną czynnością jest rozluźnienie poszczególnych warstw kompostu, ponieważ zbita masa utrudnia dostęp powietrza i sprzyja powstawaniu warunków beztlenowych.

Kontrola wilgotności

Wilgotność pryzmy kompostowej powinniśmy kontrolować niezależnie od warunków pogodowych. Prawidłowy przebieg procesu rozkładu materii organicznej jest możliwy wyłącznie przy odpowiednim nawilżeniu materiału. Kompost nie może być przesuszony ani zbyt wilgotny. Wilgotność kompostu można łatwo sprawdzić zgniatając w dłoni kompostowaną materię. Właściwe nawilżenie występuje w momencie, gdy ściskając materiał, jesteśmy w stanie wyczuć wilgoć na tyle, aby nie było możliwe wyciśnięcie z niego kropli roztworu.

Podczas upalnych dni często dochodzi do nadmiernego przesuszenia kompostowanego materiału, co przyczynia się do spowolnienia, a nawet wstrzymania procesu rozkładu. Mikroorganizmy potrzebują do życia również wody, dlatego podczas suszy należy systematycznie podlewać kompost w taki sposób, aby materiał znajdujący się na obrzeżach miał wilgotność taką jak wnętrze pryzmy. Do podlewania kompostu najlepsza jest deszczówka. 1m 3 przesuszonego materiału podlewamy ok. 10-15 l wody. Zamiast wody można podlewać kompost również preparatami roślinnymi np. gnojówką z pokrzywy, która dodatkowo wzbogaca materiał w cenny azot.

Pamiętając, że nadmiar wody prowadzi do powstania warunków beztlenowych, w których następują procesy gnilne, podczas długotrwałych opadów należy przerobić kompost i przewietrzyć partie materii organicznej.

  Anna Ewa Michowska

-------------------------------------------------------------------------------------------------------
 

Sztuka nawadniania upraw

I.  Technika podlewania 

– Najlepsze efekty dla roślin i gleby daje nawadnianie kroplowe (system dostarczania wody bezpośrednio pod rośliny).

– Podlewanie konewką jest pracochłonne i mało skuteczne ze względu na płytkie zwilżanie gleby.

– Użycie węża ogrodowego też nie jest korzystne, ze względu na niszczenie struktury gleby, brak oszczędnego wydatkowania wody i zbyt niską temperaturę wody.

– Zraszacze mogą pogarszać zdrowotność roślin, ponieważ mokra powierzchnia liści sprzyja poparzeniom oraz rozwojowi chorób grzybowych.

II.  Głębokość podlewania 

- Gleba powinna być odpowiednio zwilżona w okolicach strefy korzeniowej. Dla płytko korzeniących się roślin właściwa głębokość zwilżenia to 10–15 cm, średnio korzeniących się 15–22 cm, a dla tych roślin, które wytwarzają korzenie sięgające głęboko w profil gleby wynosi 25–35 cm i więcej.

- Aby dostarczyć wodę na głębokość 10 cm, należy równomiernie rozprowadzić 10 l wody na 1 m 2 powierzchni uprawy (i odpowiednio – na 25 cm – 25 l wody/1 m 2 ).

- Płytkie podlewanie jest nieefektywne (lepiej rzadziej a głębiej), ze względu na duże straty (ewaporacja). Ponadto niedobór wody sprawia, że korzenie ulegają deformacji (warzywa korzeniowe) lub rośliny wytwarzają liczne drobne korzenie.

III.  Kiedy podlewać

- Faza wzrostu Rośliny we wczesnej fazie wzrostu podlewa się obficie po posadzeniu, a potem ogranicza dostarczanie wody – sprzyja to rozwojowi systemu korzeniowego. Intensywne nawadnianie w tym okresie ogranicza rozrost korzeni, co obniża wytrzymałość roślin na późniejsze susze.

- Minimalna temperatura Wiosną nie powinno się podlewać, jeśli średnia dobowa nie przekracza 10°C, zaś latem nie zaleca się podlewania, gdy jest poniżej 16°C.

- Najwięcej wody rośliny potrzebują w momencie wschodów oraz intensywnego przyrostu części użytkowych (tworzenie główek, przyrost korzeni, kwitnienie i wiązanie owoców).

IV.  Pora dnia

Podlewać należy przed wieczorem (ew. późnym popołudniem).
Nigdy nie nawadnia się upraw w czasie pełnego nasłonecznienia.

V.  Temperatura wody

Należy wykorzystywać wodę o temperaturze otoczenia, która jest retencjonowana w zbiorniku (najlepiej wodę deszczową). Zimna woda z wodociągu może powodować szok termiczny, zwłaszcza w przypadku roślin ciepłolubnych.

VI.  Deszczownie

Gromadzenie wody deszczowej pochodzącej z opadów atmosferycznych, to przykład poszanowania dla jej naturalnych zasobów, zapewnienie dostępu do wody i oszczędność pieniędzy. Instalacja systemów zbierających wodę z dachów altan ogrodowych oraz zbiorników do retencjonowania wody, powinna być promowana w rodzinnych ogrodach działkowych.

VII.  Zastosowanie ściółek

Wodę można „zatrzymać” na dłużej stosując ściółkowanie. Po wieczornym nawadnianiu warto wokół roślin rozłożyć ściółkę np. ze świeżo skoszonej trawy lub innych ściółek organicznych. Taki zabieg ograniczy wyparowywanie wody z gleby i ułatwi przenikanie wilgoci w głąb profilu glebowego.

Biorąc pod uwagę konieczność nawadniania niektórych upraw prowadzonych na terenie działek w rodzinnych ogrodach działkowych, należy uwrażliwiać działkowców na współodpowiedzialność za środowisko przyrodnicze i ochronę zasobów naturalnych Ziemi.

  Dr inż. Anna Ewa Michowska

--------------------------------------------------------------------------------------------

 

Jak chronić czereśnie i wiśnie przed nasionnicą trześniówką?

Jest to bezsprzecznie najgroźniejszy szkodnik czereśni i wiśni. Pierwsze osobniki pojawiają się w maju lub na przełomie maja i czerwca, co zbiega się z pełnią kwitnienia robinii białej (potocznie zwanej akacją) i jest to wyraźny sygnał do rozpoczęcia zwalczania tego szkodnika. Ten sezon pokazuje, że kwitnienie wielu roślin przyspieszyło, co oznacza także szybszy rozwój szkodników.
Podobna do zwykłej muchy nasionnica trześniówka ma na przezroczystych skrzydłach ciemne, poprzeczne paski, natomiast na tułowiu między skrzydłami żółtą tarczkę. Samice składają jedno jajo do jednego owocu – tam później rozwija się larwa zjadająca miąższ i zanieczyszczająca owoc. Trudno jest odróżnić owoce opanowane przez szkodnika od zdrowych, ponieważ jedynie w miejscu złożenia jaja widoczne jest lekkie wklęśnięcie powierzchni skórki. Owad osiąga do 2,5 mm długości, ma czarny lub czarnobrunatny kolor i charakterystyczne ciemne syfony. Występują zarówno formy uskrzydlone, jak i bezskrzydłe. Szkodniki te żerują w koloniach na końcach młodych pędów, szczytowych liściach i szypułkach kwiatowych. Wysysając soki, powodują zaginanie się liści ku dołowi, a z czasem ich zasychanie i czernienie.
Nasionnica trześniówka jest bardzo pospolitym i dokuczliwym szkodnikiem i w wielu rejonach może niszczyć nawet do 100% owoców. Najbardziej atakowane są późno dojrzewające odmiany wiśni i czereśni. Owoce, w których żerują larwy, są miękkie, mają matową powierzchnię i szybko gniją. Po rozerwaniu owocu można znaleźć białą, beznogą larwę.
Najbardziej atakowane są późno dojrzewające odmiany czereśni i wiśni, które należy dokładnie opryskać 7-8 dni po wylocie pierwszych nasionnic z gleby, co zbiega się z kwitnieniem robinii akacjowej (czyli właśnie teraz!) i ponownie po około 2 tygodniach. Najczęściej terminy oprysków przypadają na koniec pierwszej i trzecią dekadę czerwca.
Termin zabiegu zwalczania nasionnicy trześniówki można także ustalić przy pomocy tabliczek lepowych, które należy rozwiesić na drzewach w połowie maja i aż do pierwszej dekady lipca sprawdzać co 2-3 dni. Tabliczki są dostępne w dobrych sklepach ogrodniczych. Należy dobrać dostępny w handlu, dozwolony środek ochrony roślin i ściśle przestrzegać karencji. Zalecane są Calypso 480 SC, Mospilan 20 SP, Nurelle D 550 EC, a z grupy pyretroidów – Decis 2,5 EC i Fastac 100 EC, które najlepiej stosować w temperaturze do 20 stopni C. W czasie zbioru należy zadbać, aby z drzewek zebrane zostały wszystkie owoce. Te, które są zgniłe trzeba zniszczyć,zakopując głęboko.

 

------------------------------------------------------------------------------------------

RATUJ PSZCZOŁY!! - jak wykonywać opryski aby nie szkodzić owadom zapylającym?

1) Zabiegi z użyciem środków ochrony roślin powinny być wykonywane poza okresem aktywności pszczół np. wieczorem, po zakończeniu oblotu upraw.

2) Nie wykonujemy oprysków przy wietrznej pogodzie (powyżej 4m/s).

3) Przestrzegamy zapisów zawartych w etykiecie środka ochrony roślin

Przykładowe hasła umieszczane na etykiecie:
“Niebezpieczne dla pszczół / W celu ochrony pszczół i innych owadów zapylających nie stosować na rośliny uprawne w czasie kwitnienia / Nie używać w miejscach gdzie pszczoły mają pożytek / Usuwać lub przykrywać ule podczas zabiegu i przez (określić czas) po zabiegu / Nie stosować kiedy występują kwitnące chwasty / Usuwać chwasty przed kwitnieniem / Nie stosować przed (określić czas)”.

4) Nie opryskujemy roślin pokrytych spadzią.

5) Nie zanieczyszczamy wód, takich jak: rowy melioracyjne, zbiorniki śródpolne i inne środkami ochrony roślin, ponieważ mogą one stanowić źródło wody dla zapylaczy.

6) Wiele kwitnących gatunków chwastów już od wczesnej wiosny, np. gwiazdnica pospolita, stanowią pożytek dla pszczół i wykonywane w takiej sytuacji zabiegi muszą być traktowane tak jak zabiegi w czasie kwitnienia uprawy,

Dlaczego to takie ważne?

Pszczoły i inne owady zapylające stanowią integralną część ekosystemów. Odgrywają niezwykle ważną rolę w zapylaniu roślin uprawnych i dzikiej flory. Szacuje się, że około 78% wszystkich gatunków roślin występujących na ziemi jest owadopylna (w tym ponad 200 gatunków roślin uprawnych). Tak więc zapylenie przez owady zapewnia przede wszystkim przetrwanie większości gatunków świata ożywionego.


Z roślin ogrodniczych pszczoły zapylają około 140 gatunków, w tym 15 gatunków drzew owocowych i krzewów, a ponad 60 gatunków uprawnych roślin leczniczych korzysta z pomocy pszczół. Praca owadów zwiększa ilość i jakość plonu, co jest szczególnie istotne w przypadku gatunków roślin takich jak np. rzepak (do 30%), jabłoń ( do.90%), agrest (do 70%), czy truskawki (do. 20 %).

----------------------------------------------------------------------------------------------  

RDZA GRUSZY CIAGLE ATAKUJE

Rdza kojarzona jest z pomarańczowymi plamami na górnej stronie blaszki liściowej na których z czasem pojawia się czarna plamka. Powierzchnia tych plam powiększa się, a od spodu powstają brązowe, gąbczaste narośla. Latem uwalniają się z nich  zarodniki zakażające jałowce, a porażone liście przedwcześnie opadają z drzew.

Rdzy gruszy atakuje również owoce oraz ogonki liściowe. Pojawiają się na nich pomarańczowe i twarde, wybrzuszone plamy. Zgodnie z zasadą porażonych owoców nie spożywamy. Należy je głęboko zakopać z dala od korzeni drzew.

Zwróćmy uwagę na jałowce! Rdzę gruszy powoduje grzyb Gymnosporangium sabinae , który zimuje właśnie na tych krzewach. Zarodniki grzyba przenoszone są z wiatrem na znaczne odległości przez co choroba jest trudna do zwalczenia. Wielu działkowców w obawie przed wystąpieniem rdzy wykarczowało jałowce, ale choroba rozwija się na tych, które jeszcze pozostały.

Wiosną można zauważyć na porażonych pędach jałowców duże, pomarańczowo-brązowe skupiska zarodników przetrwalnikowych, które w połowie maja stają się źródłem zakażenia dla liści grusz. Niezwłocznie po ich zauważeniu grzyby należy zebrać i zutylizować, a pędy opryskać.

Jak się bronić? Jeżeli ktoś bardzo upiera się przy hodowli grusz, to powinien posadzić odmiany odporne lub mało wrażliwe na rdzę gruszy tj.: Paryżanka, Bera Hardy, Lukasówka i odmiany grusz azjatyckich. I koniecznie należy zrezygnować z odmian  wrażliwych na tę chorobę tj.: Bera Bosca, Bonkreta Williamsa i Faworytka (Klapsa).

Z dostępnych na rynku środków na rdzę gruszy mamy Zato 50 WG, Polyram 70 WG, Kaptan 50WP i Mythos 300 SC.  

Jednak, od wczesnej wiosny warto stosować WYWARY roślinne co 10-14 dni, przemiennie z środkami chemicznymi:

wywar ze skrzypu polnego - 200g suchego ziela skrzypu (lub 1 kg świeżego) zalewamy 10 litrami wody, najlepiej deszczówki. Odstawiamy na 12-24 godzin, po tym czasie całość gotujemy na małym ogniu przez 30 minut. Po ostudzeniu przecedzamy i rozcieńczamy z wodą w ilości 1:4.  

wywar z cebuli - 750g cebuli (lub 500g brązowych łusek ) zalewamy 10 litrami wody, najlepiej deszczówki. Odstawiamy na 12-24 godzin, po tym czasie całość gotujemy na małym ogniu przez 30 minut. Po ostudzeniu przecedzamy i stosujemy bez rozcieńczenia.

wywar z czosnku – 10 główek czosnku rozdrabniamy i zalewamy 2 litrami wody, najlepiej deszczówki. Odstawiamy na 12 godzin, po tym czasie całość gotujemy na małym ogniu przez 30 minut. Stosujemy po ostudzeniu i w rozcieńczaniu 1 litr wywaru na 10 litrów wody.

Jadwiga Brzozowska

OP PZD Rzeszów

--------------------------------------------------------------------------------------------------------

Jeśli zachodzi potrzeba całkowitego usunięcia chwastów i nie chcemy używać szkodliwego Roundapu to godnym polecenia do stosowania w naszych ogródkach jest preparat Effect 24H.  

Jest to środek na chwasty oparty na substancji pochodzenia roślinnego (zawiera organiczny kwas pelargonowy, zwany też kwasem nonanowym otrzymywany z pelargonii ). Szybko niszczy zielone części chwastów, a pełne efekty widoczne są już po 1 dniu. Preparat skutecznie zwalcza także mech na powierzchniach twardych i półtwardych (np. ścieżki wokół domu, podjazdy, chodniki).

Stosując Effect 24H zamiast Roundup'u nie ryzykujemy skażenia środowiska szkodliwym glifosatem, a chwastów pozbędziemy się w zaledwie jeden dzień!

Effect 24H jest preparatem o działaniu kontaktowym. Opryski tym środkiem wykonuje się na chwasty z rozwiniętymi liśćmi. Oprysk najlepiej przeprowadzić rankiem na suche chwasty (w dzień pogodny, bez opadów). Operujące w dzień słońce przyspieszy jego efekt działania.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------

Sok z brzozy piję

Chciałbym zaprosić i zachęcić do tego, co daje nam zdrowie i odbudowuje siły witalne po zimie. Od wieków pity napój, a chodzi o Sok z Brzozy. Sok pozyskuje się na przełomie marca i kwietnia, kiedy drzewo nie wypuszcza jeszcze liści, ale soki w pniu zaczęły już krążyć. Lista cennych dla zdrowia składników jest pokaźna. Oskoła zawiera minerały, cukry i kwasy, sole mineralne, związki  fosforu, magnezu, potasu, miedzi, żelaza i wapnia. Posiada też aminokwasy, peptydy, wit C i wit z grupy B. Sok z Brzozy wspomaga nerki, pomaga oczyścić wątrobę i reguluje procesy trawienne. Łagodzi dolegliwości jelita, wrzody żołądka oraz dwunastnicy. Sok ten oczyszcza krew, zapobiega miażdżycy i zawałowi. Pomaga walczyć z nowotworami, wzmacnia odporność organizmu. Dodaje energii życiowej, zapobiega infekcjom i przemęczeniu.

Jak pozyskać ten drogocenny dla naszego zdrowia sok? Są trzy metody. Można naciąć korę na ok 2/3 cm. Można też przeciąć gałąź grubości palca i nałożyć na nią butelkę. Ja stosuję metodę nawiertu pnia brzozy. Nawiert wykonuję pod kątem na głębokość 3/4 cm. W otworze umieszczam rurkę i przykładam butelkę.
Z jednego drzewa można uzyskać do kilkunastu litrów soku bez szkody dla drzewa. Ważne, by po skończonym pobieraniu zatkać kołkiem otwór nasmarowany maścią antygrzybiczną. Sok pije się na surowo. Nadwyżkę soku można przechowywać w lodówce w naczyniu szklanym nie dłużej niż 4 dni, ponieważ fermentuje. 

Brzozy nie rosną na skażonej glebie, co daje nam pewność że jej soki są zdrowe. Jeśli chodzi o drzewa, które nadają się to są to drzewa co najmniej 10 letnie. Nie ma konkretniej daty, w której można pobierać sok. Jeśli przez kilka dni jest słonecznie, a temperatura co najmniej 10°C jest to dobry moment na pobranie soku.
Chciałbym zachęcić do picia soku z brzozy i dzielenia się tą informacją z innymi. Zdrowie jest w cenie, a tu natura bezpłatnie chce nam pomóc je zachować jak najdłużej.

Andrzej Pierzchała  
Instruktor okręgowy SSI PZD w Opolu

------------------------------------------------------------------------------------------

KALENDARZ CIĘCIA NA CAŁY ROK

Proponujemy zapisać i wydrukować.
Drzew i krzewów owocowych .pdf
Drzew i krzeww ozdobnych  .pdf
admin

-------------------------------------------------------------------------------------------  

Brązowienie iglaków po zimie. Jak ratować brązowe iglaki?

W naszych ogródkach często obserwuje się brązowienie iglaków w końcówce zimy (od połowy lutego do początku marca). Brązowieją pojedyncze pędy, najczęściej od strony, z której wieją najsilniejsze wiatry. Główną przyczyną tego zjawiska nie jest jednak mróz a jest nią tzw. susza fizjologiczna. iglaki nie mogą pobrać wody z gleby, gdyż ziemia jest zamarznięta. Przez zielone igły wyparowuje woda której intensywność parowania powiększają wiatry. To powoduje deficyt wody i usychanie iglaków.

Niektóre odmiany roślin iglastych, jak np. żywotnik zachodni (tuja) „Brabant”, jałowiec pospolity „Depressa Aurea” oraz jałowiec płożący „Plumosa” lekko brązowieją na zimę w sposób naturalny i nie jest to spowodowane deficytem wody.
Jak zapobiec brązowieniu iglaków w czasie zimy? Przede wszystkim jesienią, zanim nadejdą pierwsze mrozy, trzeba je intensywnie podlać. Potem, w czasie odwilży, gdy ziemia rozmarza, możemy ponownie podlać iglaki .
Dodatkowym zabiegiem, który zabezpieczy przed wysychaniem iglaków jak również zimującymi na nich szkodnikami jest oprysk preparatami olejowymi . Jednym z takich preparatów opartym na naturalnym oleju rydzowym jest EMULPAR. Zwalczamy w ten sposób zimowe jaja przędziorka sosnowca, mszyc - miodownicy sosnowej, świerkowej i żywotnikowej oraz ochojników. Oprysk preparatem EMULPAR, wykonujemy pod koniec lutego, a potem drugi raz w marcu jest to ważny ekologiczny oprysk na iglaki, który powinniśmy wykonać. Preparaty olejowe możemy też stosować do ekologicznego zwalczania zimujących szkodników na drzewach owocowych.

Cdn. admin

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------

BIELENIE PNI DRZEW OWOCOWYCH

 (jak, dlaczego, kiedy i czym bielić)

Bardzo często w drugiej połowie zimy na pniu i grubszych konarach powstają rany zgorzelinowe i podłużne pęknięcia. Przed tego rodzajem uszkodzeniami można drzewa zabezpieczyć w znacznym stopniu, jeśli pobielimy je wapnem. Należy podkreślić, iż nie bielony pień silnie nagrzewa się(jest ciemny), pobielony zaś słabo(biel odbija promienie słoneczne).

Różnica w nagrzewaniu jest tak duża, że bielenie może zapobiec powstawaniu ran zgorzelinowych po pęknięciu pnia i grubszych konarów. Bielimy pnie i konary za pomocą pędzla używając wapna palonego (gaszonego) używanego między innymi w budownictwie. Wapno takie w ilości np 2 kg nalezy rozpuścić w 10 l wody. Aby zapobiec zmywaniu wapna przez opady deszczu nalezy dodać 10 % białej farby emulsyjnej lub  krochmalu z mąki ziemniaczanej(klajstru). Bardzo wazny jest termin wykonywania zabiegu. Ponieważ rany zgorzelinowe powstają najczęściej w lutym, a rzadziej w marcu, bielić należy nie później niż w styczniu. Należy nadmienić, iż styczeń jest najczęściej mroźny, z tego powodu powinno się bielić drzewa już w  drugiej połowie grudnia i powtórzyć w styczniu  (jeśli wapno zostało zmyte przez deszcz). Bielenie drzew na działkach jest często przeprowadzane na wiosnę w końcu marca i w kwietniu, co jest marnotrawienie czasu i materiału, ponieważ słońce już wcześniej mogło wyrządzić szkody. Powodem późnego bielenia drzew jest błędne pojmowanie jego celu. Wielu działkowców jest przekonanych, że wapno niszczy szkodniki i zarodniki grzybów pasożytniczych ponieważ wapno w niewielkim stopniu ma wpływ na niszczenie szkodników znajdujących się pod korą ani zarodników grzybów pasożytniczych. Należy podkreślić, iż bielenie drzew zapobiega glównie budzeniu się ich do wczesnej wegetacji w związku z występującymi przymrozkami w okresie wiosennym.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Zalecenia ogrodnicze na grudzień

Przy bezśnieżnej i mroźnej zimie powinniśmy systematycznie kontrolować stan zabezpieczenia roślin na działce. Jeśli zajdzie taka potrzeba, należy owinąć kolejną warstwą włókniny lub słomy najmłodsze drzewka oraz rośliny wrażliwe na mróz. Usuwamy z drzew wszelkie pozostałe owoce i pamiętamy o dokarmianiu ptaków. Zima to idealna pora na uzupełnienie i odświeżenie wiedzy działkowej.

  Kwatera ozdobna:

1.  Przy bezśnieżnej i mroźnej zimie powinniśmy systematycznie kontrolować stan zabezpieczenia roślin na działce. Jeśli zajdzie taka potrzeba, należy owinąć kolejną warstwą włókniny lub słomy najmłodsze drzewka oraz rośliny wrażliwe na mróz tj.: azalie, różaneczniki, ligustr okrągłolistny, magnolie, żywotniki wschodnie, cyprysiki, mahonię, ostrokrzew, pieris japoński, trzmielinę Fortunea, ognika szkarłatnego, irgę wierzbolistną, kalinę płaską, kiścień wawrzynowy, laurowiśnię wschodnią, hebe Armstronga, skimię japońską, bukszpan wieczniezielony, irgę Dammera, kalinę sztywnolistną, kalmię, bluszcz zimozielony, róże oraz formy szczepione drzew ozdobnych. Należy również obłożyć stroiszem lub słomą rabaty z bylinami i posadzonymi w tym roku roślinami cebulowymi.  

2. Gdy zima zaskoczy nas dużą ilością śniegu, również należy pomóc naszym roślinom. Trzeba strząsnąć nadmiar śniegu z drzewek owocowych, wysokich traw, krzewów kolumnowych. Warto systematycznie odśnieżać ścieżki i usuwać z nich lód po odwilżach. Trawnik również warto odśnieżyć szczególnie po odwilży aby ułatwić przepływ powietrza.

3.  Gdy temperatura powietrza utrzymuje się powyżej zera, podlewamy rośliny zimozielone oraz iglaste, aby nie dopuścić do tzw. suszy fizjologicznej. W okresie zimowym gatunki te tracą wodę podczas słonecznych dni oraz wietrznej pogody.

4.  Powinniśmy systematycznie kontrolować stan przechowywanych bulw i na bieżąco usuwać te porażone przez patogeny. Sprawdzajmy również stan nawilżenia torfu lub piasku i w razie potrzeby spryskajmy je wodą.

  Kwatera warzywna:

1.  Nadmiar śniegu usuwamy ze szklarni i tuneli foliowych aby zapobiec uszkodzeniom konstrukcji.

2.  Jeśli śniegu brakuje, a może nadejść duży mróz, warto rozłożyć na obsianych jesienią grządkach warstwę słomy lub zimową grubą białą agrowłókninę.

3.  Warto systematycznie odwiedzać działkę i spożytkować jarmuż i brukselkę. Jeżeli istnieje ryzyko wystąpienia większych mrozów warzywa te można okryć białą włókniną.

4.  Skontrolujmy również stan przechowywanych warzyw i owoców. Wszystkie plony z objawami porażenia przez grzyby należy wyrzucić. Aby jak najdłużej przechować zbiory warto opryskać je BioEmami – pożytecznymi mikroorganizmami.

5. Koniecznie załóżmy na domowych parapetach mini warzywniki. Do doniczek można wsadzić korzenie pietruszki na natkę i cebule na szczypior. Warto wysiewać nasiona na kiełki, przecież to samo zdrowie.

Kwatera sadownicza:

1 .  Jeśli chcemy wiosną przeszczepić drzewka, zrazy należy pobrać w pierwszej połowie grudnia, przed dużymi mrozami. Końcówki pędów odcinamy zostawiając na zrazie do 10 oczek. Przygotowane zrazy związujemy, opisujemy i dołujemy w wilgotnym piasku lub torfie.

2.  Usuwamy z drzew wszelkie pozostałe owoce tzw. „mumie”, żeby nie stały się źródłem zakażenia w następnym sezonie. Usuwamy również jaja brudnicy nieparki, prządki pierścienicy, gniazda zimowe kuprówki rudnicy i niestrzępa głogowca. 

3.  Pamiętajmy o dokarmianiu ptaków, bo to pomaga im przeżyć okres, w którym jest mało pożywienia, bądź jest trudno dostępne. Jest to również dobry sposób, aby wiosną przyciągnąć ptaki na działkę. Pomogą wtedy ograniczyć liczbę szkodników.  Ptaki należy dokarmiać regularnie przez całą zimę i o stałej porze dnia bo szybko się do tego przyzwyczajają.

Najprościej jest zrobić szaszłyk z różnych orzechów: na grubą nić nawlekamy niesolone fistaszki, orzechy włoskie, nerkowce, bądź migdały. Można też wrzucić orzechy do siatki, np. po czosnku. Na pewno przylecą do nich wróble, sikorki i zięby.

Żaden ptak nie pogardzi „ptasim ciastkiem”: trzeba rozpuścić 200g smalcu, dodać 400g mieszanki, w skład której muszą wejść oleiste ziarna (słonecznik, siemię lniane lub gotowa karma dla ptaków), płatki owsiane, starty żółty ser, ugotowany ryż lub warzywa. Wszystko trzeba wymieszać, przełożyć masę do małych kubeczków, np. po jogurcie. Gdy masa wystygnie, należy wyciągnąć ciastko z pojemników, wbić gałązkę i obtoczyć „ciastko” w karmie dla ptaków.

Tężejącą masę można również wcisnąć pomiędzy łuski dużej sosnowej lub świerkowej szyszki, albo wypełnić połówkę skorupy z orzecha kokosowego. Tak przygotowane przysmaki rozwieszamy na drzewach lub balkonach od południowej bądź wschodniej strony, zawsze poza zasięgiem kotów. Można też dokarmiać tradycyjnie: wysypujemy gotową karmę lub wykładamy smalec bezpośrednio do karmników.

Nie wolno zawieszać słonych wędlin, boczku czy słoniny, jak również nie wolno wykładać spleśniałego pieczywa, bo to może tylko ptakom zaszkodzić.  Pod drzewem zostawiamy kilka jabłek, do których na pewno trafią kosy i kwiczoły.

Podczas mroźnej zimy do naszych ogródków mogą przylecieć gile, trznadle, dzwońce, jemiołuszki, a nawet dzięcioły i grubodzioby.

4.  Sprawdzamy, czy na działce nie zagościły nornice. Korytarze należy zadeptać, a przy wlocie wyłożyć zatrute ziarno tak, aby nie było ono dostępne dla ptaków. Zabezpieczmy młode drzewka przed gryzoniami: trzeba założyć wokół pnia plastikowe perforowane osłony. Dodatkowo rozwieszamy mydełka toaletowe na konarach drzew owocowych i ozdobnych, na wysokości 1-1,4 m aby zniechęcić sarny do obgryzania pędów.

5 . Pod koniec miesiąca bielimy pnie i konary drzew owocowych, aby nie dopuścić do pękania kory. Do przygotowania „mleka wapiennego” potrzeba 2 kg wapna palonego i 10 litrów wody. Po dokładnym rozmieszaniu szerokim pędzlem malujemy pnie i konary drzew. Po wyschnięciu dodatkową warstwę dokładamy od południowej strony. Zabieg powtarzamy po zmyciu wapna przez deszcz.

Zima to idealna pora na uzupełnienie i odświeżenie wiedzy działkowej. Zachęcamy do zakupów książek i poradników wydawnictwa  działkowiec .

Jadwiga Brzozowska

OP PZD Rzeszów

--------------------------------------------------------------------------------------------------

PRZYPOMINAMY !
PROSTE I TANIE ZABIEGI OCHRONY DRZEW OWOCOWYCH NIE SZKODLIWE DLA DRZEW I OWOCÓW

JESIENNY OPRYSK DRZEW OWOCOWYCH

Dlaczego trzeba wykonać ten zabieg?

W coraz większym stopniu dbamy o nasze rośliny i ich owoce metodami ekologicznymi. Używamy środków bezpiecznych dla otaczającego nas środowiska i nas samych. Do bezpiecznych metod ochrony naszych roślin przed chorobami grzybowymi należy jesienny oprysk  drzew owocowych mocznikiem. Wilgotna i jeszcze dość ciepła jesień sprzyja szybkiemu rozwojowi chorób grzybowych, szczególnie na opadających z drzew liściach. Taki oprysk przyspiesza rozkład opadających liści i jednocześnie niszczy patogenne grzyby. Metoda ta jest zgodna z generalną zasadą wykonywania zabiegów ochrony roślin poza okresem wegetacji  a wiec wczesną wiosną i późną jesienią.  W okresie tym nie szkodzimy rozwijającej i owocującej roślinności a jedynie patogenom i ich przetrwalnikom  pozostającym na roślinach.  Porażone chorobami liście po opryskaniu roztworem mocznika ulegają szybkiemu rozkładowi i nie będą źródłem infekcji wiosną.

Jakie choroby 

Parch jabłoni
Parch gruszy
Rdza gruszy
Drobna plamistość 
drzew pestkowych 
głównie wisni

Kiedy

Najlepszym okresem jest czas  bezpośrednio przed opadnięciem liści  , gdy większość z nich pozostaje jeszcze na drzewach. oprysk wykonywany w zależności od pogody,  w drugiej połowie listopada.

Przygotowanie cieczy do oprysków:

Bierzemy przykładowo  0,5 kg mocznika  (jest to  nawóz azotowy  który zawiera  46 % N  ) i rozpuszczamy w  10 litrach wody  uzyskując ok.  5% roztwór  .

Jak opryskiwać

Opryskujemy  całe drzewa również liście, które już opadły  . Jeśli zostanie nam roztwór to możemy wlać go do kompostownika przyspieszając rozkład pozostawionych tam resztek roślin.

admin


---------------------------------------------------------------------------------------------
JESIENNY OPRYSK MIEDZIANEM

Dlaczego jest taki ważny?

Wilgotna i jeszcze dość ciepła jesień sprzyja szybkiemu rozwojowi chorób grzybowych. Jesienne opryski drzew owocowych  powstrzymują dalszy rozwój chorób  i minimalizują ryzyko infekcji w następnym sezonie. Nie są szkodliwe dla owoców, które są już dawno zebrane, a owady zapylające pojawiają się w ogrodach tylko sporadycznie lub wcale. Należy je stosować  aby zminimalizować a nawet wykluczyć konieczność pryskania w okresie wegetacji.  Warto dodać, że zapobieżenie wystąpieniu chorób zależy również od przeprowadzenia takich zabiegów przez sąsiadów. Jeśli widzimy, że drzewa sąsiada są zainfekowane to pomóżmy mu w opryskach. Tylko wspólne dbanie o utrzymanie zdrowych roślin może dać pełne zabezpieczenie przed chorobami. Miedzian jest bardzo mało toksycznym środkiem chemicznym. Jest  środkiem grzybobójczym do zwalczania chorób grzybowych na drzewach i krzewach owocowych, roślinach ozdobnych i warzywach. Jest to preparat zalecany do stosowania w amatorskiej uprawie roślin na terenie ogrodów działkowych, a także dopuszczony do ochrony roślin w produkcji ekologicznej. Jest preparatem powierzchniowym nie wnikającym w tkanki roślin. Jest również jedynym preparatem do zwalczania chorób bakteryjnych.

Jakie drzewa i jakie choroby

Kędzierzawość liści brzoskwini, rak bakteryjny wiśni, czereśni, zasychanie liści 
czereśni.

    Kędzierzawość liści brzoskwini
Rak bakteryjny wiśni
Rak bakteryjny czereśni
Zasychanie liści drzew pestkowych

Kiedy opryskujemy   

Jesienią podczas opadania liści. W przypadku brzoskwiń po opadnięciu  liści.

Przygotowanie cieczy do oprysków:

Zalecanym do oprysków jest  Miedzian 50 WP oraz zamiennie Miedzian Extra 350 SC Roztwór 0,5% wykonujemy przykładowo biorąc    25 g preparatu i rozpuszczamy w 5 litrach wody  Do oprysku brzoskwiń  roztwór 1%  50 g preparatu na 5 litrów wody

warto wiedzieć, że:

 1 płaska łyżeczka    Miedzianu 50 WP   to  2,5 g, 

Miedzianu Extra 350 SC  to  5 ml

Jak opryskiwać

Opryskujemy cale drzewa wszystkie pędy jak również korę i ewentualne jej spękania.


admin


-------------------------------------------------------------------------------------
JAKIE KWIATY SADZIMY JESIENIĄ?

Jesienią pojawiają się w sklepach ogrodniczych rośliny charakterystyczne dla tej pory roku, takie jak: wrzos pospolity, chryzantemy, astry jesienne czy dabecje kantabryjskie. Można nimi obsadzić rabaty, kosze czy doniczki przed wejściem do domu. O tej porze roku sadzimy też niektóre byliny i cebule roślin kwitnących wiosną.

Do końca września możemy sadzić piwonie oraz lilie. Cebule lilii bulwkowatej oraz lilii białej sadzi się od początku września. Przy sadzeniu cebul wszystkich lilii opłaca się dno dołka wysypać grubą warstwą piasku, co zabezpieczy je przed gniciem. Ważne jest, by posadzić lilie przed nadejściem mrozów, a na okres zimy rabatę przykryć torfem, korą ogrodową lub stroiszem (czyli iglastymi gałązkami).

Przed nadejściem mrozów powinniśmy skończyć też jesienne sadzenie bylin takich jak: barwinek, bergenia sercowata, bodziszek, dąbrówka, gęsiówka, kokoryczka, płomyk, przetacznik, skalnica czy żagwin. Kolejnymi kwiatami sadzonymi jesienią są konwalie. Kłącza sadzimy w rzędach oddalonych od siebie o 25 cm, w rzędzie co 4 cm. Pąk powinien znajdować się na głębokości 2cm.

Jesienią sadzimy cebule roślin kwitnących wczesną wiosną, czyli szachownice, krokusy, narcyzy, tulipany i kosaćce cebulowe. Innymi kwiatami sadzonymi jesienią są czosnki ozdobne, zawilce, śnieżniki, śniedki, ranniki, pustynniki himalajskie, szafirki, jaskry oraz cebulice.

Kwiaty cebulowe sadzone jesienią

Kwiaty cebulowe sadzone jesienią to grupa wspaniałych roślin ogrodowych, które swoimi kwiatami ubarwią nasz ogród już od wczesnej wiosny. Są wśród nich jednak wyjątki, które zakwitną już tej samej jesieni! Zobacz jak przygotować się do sadzenia kwiatów cebulowych, jak wykonać sadzenie i na jakiej głębokości oraz jakie są wymagania poszczególnych gatunków kwiatów cebulowych sadzonych jesienią.

Jesienią sadzi się przede wszystkim kwiaty cebulowe kwitnące wiosną . Dzięki nim już od pierwszych wiosennych dni nasz ogród będzie mienić się barwami kwiatów, często zanim inne rośliny rozpoczną wegetację. Najpopularniejsze z nich to tulipany, hiacynty, krokusy i narcyzy.

Do sadzenia jesienią wybieramy cebule dobrej kondycji, czyli duże, twarde, bez śladów uszkodzeń spowodowanych przez szkodniki. Warto tuż przed sadzeniem zanurzyć cebule w roztworze środka grzybobójczego, zapobiegając w ten sposób chorobom grzybowym. Ważną zasadą, którą należy przestrzegać, jest głębokość sadzenia cebul. Zasada ta mówi, że cebule kwiatów sadzimy na głębokość równą trzem wysokościom cebuli.

Warto wiedzieć! Chcąc uchronić cebule kwiatowe przed gryzoniami, najlepiej posadzić je w plastikowych osłonkach lub drucianych doniczkach. W przyszłym roku cebulki sadzone w koszyczkach będzie też łatwiej znaleźć i wykopać.

Ziemię wokół nowo posadzonych roślin warto wyściółkować. Do tego celu nadaje się przekompostowana kora, kompost i torf ogrodniczy. Ochroni to kwiaty sadzone jesienią przed utratą wilgoci i przemarznięciem w czasie zimy.

Warto jednak wymienić tu też tak wspaniałe i ciekawe gatunki jak czosnek ozdobny o ogromnych kulistych kwiatostanach, cebulice czy szachownice.

W tej grupie roślin znajdziemy również gatunki kwitnące już tej samej jesieni, takie jak szafran - krokus jesienny oraz zimowit jesienny.

Warto wiedzieć!

Oprócz wielu gatunków wytwarzających typowe cebule, do roślin cebulowych potocznie zalicza się również wiele bylin wytwarzających bulwy i kłącza. Dlatego jako kwiaty cebulowe sadzone jesienią sprzedaje się też m. in. lilie ogrodowe i piwonie. Choć botanicznie nie jest to poprawne, to jednak w sklepach tych roślin możemy szukać na półkach z roślinami cebulowymi

Terminy jesiennego sadzenia kwiatów cebulowych

Większość kwiatów cebulowych sadzonych jesienią, a kwitnących następnej wiosny , sadzi się od września do października. Jednak jak od każdej reguły, i od tej są wyjątki, dlatego warto dokładnie poznać terminy sadzenia poszczególnych gatunków . Niektóre z nich trzeba posadzić znacznie wcześniej zanim nadejdzie kalendarzowa jesień. I tak np. już w sierpniu sadzi się cebule narcyzy, korony cesarskiej i drobniejszych szachownic. W sierpniu sadzi się też kwitnące już jesienią zimowity i szafrany.

Głębokość sadzenia kwiatów cebulowych jesienią

Głębokość sadzenia kwiatów cebulowych trzeba dostosować do rozmiarów sadzonych cebul. Zazwyczaj cebule sadzi się na głębokość równą 2- lub 3-krotności wysokości danej cebuli . Na glebach lekkich cebule kwiatowe można sadzić nieco głębiej, zaś na glebach gliniastych, bardzo zwięzłych, cebule umieszczamy niego wyżej.

Dokładne terminy oraz głębokości sadzenia kwiatów cebulowych sadzonych jesienią podaje poniższa tabela. Naciśnij na obrazek z tabelą aby zobaczyć powiększenie. Poniżej tabeli znajdziesz link do pobrania tej tabelki w wersji do wydrukowania!

Jak sadzić kwiaty cebulowe jesienią

Przed przystąpieniem do jesiennego sadzenia kwiatów cebulowych , należy odpowiednio przygotować stanowisko sadzenia. Przede wszystkim ziemię należy oczyścić z chwastów. Najlepiej gdy usuwanie chwastów wykonujemy ręcznie, bez stosowania szkodliwych środków chemicznych. Jeżeli jednak zdecydujemy się na użycie herbicydów, pamiętajmy aby herbicyd użyć co najmniej 2-3 tygodnie przed planowanym terminem sadzenia kwiatów cebulowych . Jeżeli takiego odstępu czasowego nie zastosujemy, herbicyd może uszkodzić sadzone później rośliny.
Wskazane jest także rozluźnienie i spulchnienie gleby , przekopując ją na głębokość jednego szpadla (do 30 cm). Strukturę i żyzność gleby warto poprawić, dodając do niej kompost, odkwaszony torf ogrodniczy lub dobrze przekompostowany obornik. Warto także sprawdzić odczyn gleby, gdyż większość kwiatów cebulowych sadzonych jesienią najlepiej rośnie na glebach obojętnych (pH 6,6 - 7,2). Konieczne może zatem okazać się wapnowanie gleby (jeżeli odczyn gleby jest zbyt niski) lub zastosowanie nawozu zakwaszającego czy też kwaśnego torfu, jeżeli odczyn gleby jest zbyt wysoki. Pamiętajmy, że wapnowanie powinno być wykonane przynajmniej 3 tygodnie wcześniej przed sadzeniem kwiatów cebulowych .

Po przygotowaniu gleby, można przystąpić do sadzenia kwiatów cebulowych . Otwory na cebule kwiatowe można wykonywać wąską łopatką. W przypadku drobnych cebul przyda się drewniany kołek o ostrym zakończeniu, zaś podczas sadzenia cebul kwiatowych na trawniku, niezbędna okaże się specjalna sadzarka. Jeżeli sadzimy kilka drobnych cebul w grupie, można odsłonić większy fragment ziemi do wymaganej głębokości, umieścić cebule, a następnie zasypać je ziemią.
Cebule kwiatowe warto sadzić w specjalnych koszyczkach , które chronią cebulki przed atakiem gryzoni, a także ułatwiają ich odnalezienie w celu wykopania. Trzeba jednak wiedzieć, iż dostępne w sklepach koszyczki z tworzyw sztucznych niestety czasem ulegają ostrym zębom wygłodniałych gryzoni, takich jak np. nornice, i nie dają 100% pewności ochrony cebulek. Dlatego koszyczki traktujmy przede wszystkim jako sposób na łatwiejsze sadzenie i późniejsze wykopywanie cebul.

Zimowanie kwiatów cebulowych sadzonych jesienią

Większość kwiatów cebulowych sadzonych jesienią wymaga zimowego przechłodzenia cebul aby zakwitnąć z nadejściem wiosny. Dlatego właśnie umieszczamy je w gruncie już jesienią. Większość z nich, a szczególnie gatunki mniej mrozoodporne, warto jednak wyściółkować przed nadejściem mrozów. Jako ściółka może posłużyć gruba warstwa torfu, kora ogrodowa czy gałązki drzew iglastych (stroisz). Ściółkę rozkładamy dopiero po pierwszych przymrozkach, zazwyczaj około połowy listopada. Zbyt wcześnie wyłożony materiał ściółkowy może niepotrzebnie zwabić poszukujące pożywienia gryzonie. Ściółkować jednak warto, gdyż warstwa ściółki nie tylko chroni cebule kwiatowe sadzone jesienią przed przemarznięciem ale też pomaga utrzymać wilgoć w glebie, a wiosną opóźnia nagrzewanie się gleby, dzięki czemu kwiaty cebulowe nie wybiją zbyt wcześnie i zmniejszymy ryzyko ich uszkodzenia przez wiosenne przymrozki.

mgr inż. Joanna Sadowska

--------------------------------------------------------------------------------------------------

JAK RATOWAĆ TRAWNIK NA DZIAŁKACH PO OKRESIE SUSZY?

- Porady praktyczne

Wysokie temperatury w czerwcu br., długotrwały brak opadów deszczu oraz konieczność oszczędnego gospodarowania wodą (w części ROD jej niedobór lub brak), spowodowały, że trawniki na wielu działkach są w bardzo słabej kondycji. Nastąpiło zahamowanie wzrostu porostu, trawa (najczęściej plamami) zaczęła zasychać. Te niekorzystne objawy nasiliły się szczególnie na działkach w następujących przypadkach:
1. położeniu trawnika na glebach lekkich i bardzo lekkich;
2. braku lub nierównomiernego (przynajmniej: azot i fosfor, a zwłaszcza potas) nawożenia trawnika wiosną;                                                          
3. niewłaściwego odczynu (pH) podłoża na trawniku: za niskiego, a częściej na działkach - za wysokiego;                                                       
4. bardzo niski lub za niski stan zasobności podłoża w potas, który jest regulatorem gospodarki wodnej w roślinach;
5. bardzo  niskiego koszenia trawy;                                                       

Część działkowców, reagując na pogarszający się stan trawnika, przystąpiła do - w miarę dostępu do wody - intensywnego podlewania, w tym często w środku dnia przy wysokiej temperaturze. powietrza. Zimna woda padając na nagrzaną  trawę, na wielu trawnikach spowodowała przyśpieszenie zasychania porostu. Działkowcy, zamierzając pomóc trawie, spowodowali skutek odwrotny - bardziej intensywne zasychanie, a często całkowite zaschnięcie źdźbeł trawy.                                               

Trawniki można uratować pod warunkiem, że nie nastąpiło zniszczenie znajdujących się pod powierzchnią gleby węzłów krzewienia, z których powoli mogą wyrosnąć nowe źdźbła trawy.                                        

Zróbmy wszystko co możliwe by pomóc trawie odrosnąć !!

Po ostatnich opadach deszczu i przy niższej ostatnio (ok 29 czerwca) temperaturze powietrza, na działkach, na których nie nastąpiła całkowita degradacja porostu, trawa zaczyna "odbijać", czyli następuje powolne stopniowe odtwarzanie źdźbeł z węzłów krzewienia. Osłabiony trawnik zaczyna mozolnie zmieniać barwę z szarej na zieloną. Nie zepsujmy tego, tym bardziej że praktycznie całe lato przed nami i mogą zdarzać się dalsze okresy suszy. Uwzględniając powyższe należy wspomóc trawniki w ich jak najszybszej i całkowitej regeneracji poprzez:                             

1. na nawodniony trawnik (po deszczu lub po intensywnym najlepiej porannym lub z konieczności po wieczornym podlaniu) koniecznie po obeschnięciu trawy, zastosować niewielką dawkę azotu  - maksymalne do 0,5kg azotu/ar, czyli np. do 1,5kg saletry amonowej lub do 2/3 najniższej zalecanej przez producenta dawki nawozu wieloskładnikowego przeznaczonego dla trawników;                                                                   

2. zastosowany nawóz wmyć do podłoża wodą;                                       

3. jeśli zastosujemy pojedynczy nawóz azotowy, to po około 7-10 dniach zastosować potas (regulator gospodarki wodnej w roślinach) w maksymalnej dawce 0,8-1,0kg siarczanu potasu/ar;                                 

4. zapewnić bieżące potrzeby wodne trawnika (deszcz lub poranne podlewanie co ok. 3 dni;                                                                            

5. po częściowej regeneracji porostu, trawnik częściej (raz w tygodniu) i nieco wyżej niż dotychczas, kosić;                                                             

6. nie stosować w tym okresie zabiegów spulchniających lub napowietrzających podłoże (areacja, wertykulacja). Zabiegi te wykonamy jesienią lub wiosną - po powrocie stanu trawnika do poprawnego;              7. działkowcy, którzy nie znają lub przewidują niewłaściwy stan chemiczny  (pH, zasobność w składniki pokarmowe) podłoża pod trawnikiem,  powinni prawidłowo pobrać i przebadać próbki podłoża w stacji chemiczno-rolniczej. Wtedy dalsze postępowanie: nawożenie i ewentualnie zmiana pH) należy dostosować do zaleceń wynikających ze stanu chemicznego podłoża uwzględniając przy. tym stopień regeneracji trawnika;                                                                                                     

8. na działkach, na których nastąpiło całkowite zniszczenie porostu, konieczne będzie (po odpowiednim przygotowaniu podłoża, w tym i po zastosowaniu brakujących składników pokarmowych oraz - jeśli zajdzie potrzeba -  po regulacji pH) dokonać jesiennego odsiewu trawy właściwie dobraną jej mieszanką. Należy wziąć pod uwagę, że trawnik zakładamy na wiele lat i często występują na nim różne problemy podczas użytkowania, np. występowanie mchu. Warunkuje to potrzebę bardzo dobrego przygotowania podłoża pod założenie nowego trawnika.

Jan Grabowski Instruktor Krajowy PZD w Białymstoku    

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
 

AZALIE I RÓŻANECZNIKI NA DZIAŁCE – co warto o nich wiedzieć? 

Wiele działek w ROD zyskuje obecnie charakter rekreacyjno-ozdobny i możemy na nich podziwiać wiele atrakcyjnych roślin. Wśród nich bardzo często można spotkać popularne krzewy z rodziny wrzosowatych – różaneczniki i azalie. Ich odmiany zachwycają wspaniałymi kwiatami już od końca kwietnia do końca czerwca. Jednak, by obficie kwitły i zdrowo rosły potrzebują odpowiednich warunków uprawy. 

Dobór stanowiska – podstawa

Zarówno azalie, jak i różaneczniki mają płytki system korzeniowy, co oznacza, że nie są w stanie pobierać wody z głębszych warstw gleby. Właśnie dlatego tak ważny jest dobór stanowiska, na którym nie powinien mocno doskwierać im upał i susza, a jednocześnie nie powinno grozić im zalewanie korzeni. Ważne są też warunki zimowe na danym stanowisku. W rejonach o ostrych zimach lepiej wybrać najbardziej odporne na niskie temperatury różaneczniki drobnolistne lub azalie wielkokwiatowe o sezonowych liściach. Zapewnienie im kwaśnego podłoża może nie wystarczyć i bardzo często te niezwykle atrakcyjne krzewy, z powodu złego doboru stanowiska lub błędów uprawowych zamiast cieszyć, chorują i przysparzają kłopotów. 

Zasady uprawy

  • Najlepiej sadzić rośliny w grupach (przynajmniej po kilka), a najkorzystniejszym terminem sadzenia jest marzec-kwiecień lub sierpień-wrzesień. Pojemniki z zakupionymi krzewami zanurzamy na kilka godzin w wodzie. Sadzimy na takiej samej głębokości, na jakiej rosły dotychczas. Glebę dociskamy wokół korzeni, nie udeptujemy, obficie podlewamy i ściółkujemy (np. korą sosnową).
  • Dobrze czują się w półcieniu, np. pod koronami drzew lub krzewów iglastych np. jałowców, sosen, jodeł i modrzewi lub w półcienistym zakątku działki. Optymalne jest dla nich osłonięte od wysuszającego wiatru (zimą) miejsce o wystawie wschodniej lub zachodniej. W pełnym słońcu najlepiej poradzą sobie azalie karłowe (także wielkokwiatowe), gdy zapewnimy im odpowiednią ilość wilgoci w glebie.

  • Preferują próchniczne, przepuszczalne i umiarkowanie wilgotne podłoże. Ogrodową glebę warto przemieszać na głębokość 40–60 cm z torfem, przekompostowaną korą drzew iglastych lub trocinami zmieszanymi z nawozem azotowym. Dobry pomysłem będzie też zastosowanie specjalnej szczepionki mikoryzowej dla różaneczników, co z pewnością ułatwi uprawę. Większość gatunków i odmian wymaga gleb kwaśnych (pH 4-4,5). Jedynie różanecznikom drobnolistnym wystarcza lekko kwaśne podłoże (pH około 6).
  • Krzewy te wymagają częstego podlewania i zraszania. Dla różaneczników o liściach zimozielonych bardzo ważne jest nawodnienie gleby jesienią, przed nadejściem mrozów.
  • Wiosną stosujemy nawóz dla różaneczników (do końca czerwca), a dla polepszenia zimowania i kwitnienia w następnym sezonie – nawozy jesienne (w sierpniu i wrześniu).
  • Jesienią lub przed zimą, koniecznie podlewamy podłoże (dla zapewnienia wilgoci w glebie – odmiany o zimozielonych liściach transpirują non stop), uzupełniamy pod krzewami 3–5-centymetrową warstwę ściółki – przekompostowanej kory sosnowej, kwaśnego torfu, lub dębowych liści. Zabezpieczy to korzenie przed wysychaniem i zmianami temperatury, a po rozłożeniu się, wzbogaci ziemię w cenną próchnicę.

Usuwamy przekwitłe kwiaty

Ważnym zabiegiem, który może mieć wpływ na zawiązywanie kolejnych pąków kwiatowych jest usuwanie przekwitłych kwiatów. Jeśli pozostawimy przekwitłe w maju kwiaty na krzewach, będą wytwarzały się nasiona, których powstawanie nie dodaje roślinom uroku, a jedynie osłabia ich energię, która potrzebna jest do tworzenia nowych pąków i liści.

  Maciej Aleksandrowicz

instruktor ds. ogrodniczych

Okręg Mazowiecki PZD

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------

RDZA GRUSZY -ZAPOBIEGANIE, ZWALCZANIE, OPRYSKI

  Rdza gruszy jest chorobą coraz częściej atakującą grusze na działkach. Uszkadza ona głównie liście grusz. Może też porażać owoce. W przypadku corocznego pojawiania się rdzy gruszy na działce należy podjąć działania mające na celu jej zwalczanie.
Rdza gruszy – objawy : Pierwsze objawy, świadczące o porażeniu gruszy przez rdzę, pojawiają się wiosną na młodych liściach. Od maja można zaobserwować małe, pomarańczowożółte plamy na górnej części liści gruszy. Z biegiem czasu powierzchnia plam powiększa się i przybierają one postać jaskrawo pomarańczowych narośli. W tych miejscach liście grubieją i sztywnieją. Narośla są gąbczaste w środku. W lecie na dolnej stronie liści formują się stożkowate, żółte skupienia zarodników. Porażone liście przedwcześnie opadają z drzew osłabiając je. Objawy rdzy gruszy występują, choć znacznie rzadziej, także na owocach, ogonkach liściowych i pędach. Mają one postać pomarańczowych, wzniesionych i twardych plam. Porażone owoce najczęściej opadają, a te, które zostaną na drzewie, nie nadają się do spożycia. 
Zapobieganie rdzy gruszy to przede wszystkim unikanie sadzenia na działkach jałowca sabińskiego, który jest żywicielem pośrednim patogenu powodującego tę chorobę. Jednak na terenie ogrodów działkowych jest to trudne do wykonania ze względu na coraz większą popularność nasadzeń ozdobnych roślin iglastych i dużą liczbę działkowców podejmujących decyzje w tym zakresie. Zarodniki grzyba, przenoszone z jałowców, dzięki podmuchom wiatru, potrafią przedostawać się na odległość kilkuset metrów, a nawet kilku kilometrów. Wyeliminowanie jałowców z tak dużego obszaru jest praktycznie niemożliwe. Dlatego rdza gruszy rozwija się głównie w uprawach amatorskich na terenie ogrodów działkowych i na nasadzeniach przydomowych. Jeżeli chcemy bezproblemowo uprawiać grusze warto co najmniej: usunąć jałowce z swojej działki oraz poprosić sąsiadów aby i oni również unikali uprawy tych jałowców. To działanie zmniejszy ryzyko wystąpienia rdzy gruszy, chociaż całkowicie go nie wyeliminuje. Ponadto do sadzenia na działkach należy wybierać odmiany grusz odporne lub mało wrażliwe na rdzę gruszy. Do grusz rzadko porażanych przez rdzę zaliczane są odmiany: Paryżanka, Bera Hardego i Lukasówka. Należy natomiast unikać uprawy odmian najbardziej wrażliwych na tę chorobę. Do odmian gruszy podatnych na rdzę należą: Bonkreta Williamsa i niestety również Faworytka (Klapsa).
Rdza gruszy - opryski, zwalczanie. W sadach, w których prowadzona jest ochrona chemiczna przeciwko parchowi gruszy, dodatkowe opryski przeciwko rdzy gruszy nie są konieczne. Jeżeli jednak nie wykonujemy oprysków przeciwko parchowi, a na gruszach w latach poprzednich występowała rdza, wskazane jest chemiczne zwalczanie tej choroby.  Opryski przeciwko rdzy gruszy (2- 3  zabiegi) prowadzi się od fazy różowego pąka do zakończenia kwitnienia (maksymalnie do 30 dni po opadnięciu płatków kwiatowych). Należy je wykonywać w odstępach co 10 -14 dni. Do oprysków można stosować przemiennie preparaty takie jak Miedzian 50 WP, Kaptan 50 WP, Topsin M 500 SC i Zato 50 WG. Najbardziej jednak skutecznym przeciwko rdzy gruszy, sprawdzonym przez szereg lat przez autora, jest preparat Score 250 EC. Trzeba jednak pamiętać, że jest on skuteczny dopiero w temperaturze powyżej 12°C i nie powinien być stosowany częściej niż dwa razy w sezonie, ze względu na możliwość uodparniania się na ten preparat grzyba powodującego parcha gruszy. Nie jest on dostępny do zastosowań amatorskich (w małych opakowaniach). Można go nabyć w pojemnikach nie mniejszych niż 0,25 litra. Ilość ta zabezpiecza potrzeby kilku działkowców na kilka lat. Score można wykorzystać również do ochrony drzew owocowych (1 oprysk w sezonie), róż, rododendronów i azalii na działce.
Z moich doświadczeń wynika, że działkowcy i ogrodnicy amatorzy skarżą się, że  preparaty takie jak Miedzian 50 WP czy Topsin M 500 SC nie są wystarczająco skuteczne. Dlatego do skutecznego zwalczania rdzy gruszy, oprócz Score, godnym polecenia jest dość skuteczny preparat Zato 50 WG.
Jan Grabowski Istruktor Krajowy PZD w Białymstoku     

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Uwaga: Najnowszy program ochrony roślin już w marcowym „działkowcu”!

Drodzy Czytelnicy, w marcowym wydaniu „działkowca” (na rynku od 20 lutego 2018 r.), publikujemy obszerny program ochrony „ Jak przewidywać i zwalczać szkodniki ”, natomiast w kwietniowym „działkowcu” ukaże się kolejna cześć programu: „ Jak przewidywać i zwalczać choroby ”.

W obydwu częściach programu, w czytelnej, tabelarycznej formie przedstawione zostaną najważniejsze szkodniki i choroby na roślinach ozdobnych, sadowniczych i warzywnych, wraz ze sposobami ich prognozowania, terminami zwalczania oraz zestawieniem środków ochrony dopuszczonych do stosowania w amatorskim ogrodnictwie ekologicznym.

Ochrona roślin to temat niezmiennie aktualny na działkach, każdemu zależy przecież aby jego ogródek wyglądał pięknie, dawał zdrowe, obfite plony, a ciężka praca włożona w jego utrzymanie nie była niweczona przez choroby i szkodniki.

Coraz więcej dowiadujemy się też o szkodliwości dla ludzkiego zdrowia i środowiska naturalnego chemicznych środków ochrony roślin. W naszym programie polecamy zatem skuteczne metody ekologiczne, bezpieczne dla zdrowia, nie zakłócające naturalnych procesów przyrodniczych i nie szkodzące organizmom pożytecznym.

W programach, obok zaleceń z ochrony, znaleźć też będzie można wiele praktycznych tematów, jak np. 10 rad dla prowadzących ochronę, pułapki feromonowe, preparaty olejowe, preparaty biotechniczne, jak zrobić własny preparat roślinny, itp.

Autorem programu ochrony jest prof. Kazimierz Wiech z Uniwersytetu  Rolniczego w Krakowie, dobrze znany działkowcom, jako autor wielu książek o tematyce ochroniarskiej, członek Kolegium Redakcyjnego i wieloletni autor „działkowca”. Wiedza zawarta w programie oparta jest również na wieloletnich doświadczeniach autora w rodzinnych ogrodach działkowych.

Program ochrony to publikacja niezwykle aktualna, cenna i potrzebna. Wychodzi naprzeciw oczekiwaniom Czytelników w okresie, gdy rozpoczyna się intensywna ochrona roślin na działkach. Z pewnością warto z niego skorzystać i osiągnąć sukces w uprawie działki metodami bezpiecznymi dla naszego zdrowia i otoczenia!  

Sławomir Milewski, redakcja „Działkowca”


-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Wysiewanie nasion roślin sezonowych

 Jeśli chcemy przygotować na działkę własną rozsadę roślin sezonowych (co jest znacznie tańsze od kupowania gotowych sadzonek), nasiona niektórych gatunków należy wysiać już w styczniu. Rozpoczynają bowiem kwitnienie dopiero 4-6 miesięcy po wysiewie. Dotyczy to begonii stale kwitnącej, żeniszka meksykańskiego, heliotropu oraz pelargonii.

  • Begonia stale kwitnąca ( Begonia semperflorens ) – dorasta do 20-50 cm wys. Kwitnie od maja do września, w zależności od odmiany na różowo, czerwono, biało lub łososiowo. Ozdobą rośliny są również błyszczące zielone lub purpurowe liście. Begonia może rosnąć w słońcu lub półcieniu. Jest wykorzystywana do tworzenia obwódek rabat i uprawy w pojemnikach. Wymaga żyznego, lekko kwaśnego, wilgotnego podłoża. Nasiona begonii wysiewamy w styczniu do skrzynki wypełnionej przepuszczalnym podłożem, przykrywamy cienką warstwą piasku i ustawiamy na południowym parapecie w miejscu, gdzie temperatura utrzymuje się na poziomie 20-22° C. Skrzynkę należy przykryć szybą lub folią. Po 3 tygodniach siewki z dwoma listkami pikujemy do oddzielnych pojemników i dalej uprawiamy bez przykrycia.
  • Heliotrop peruwiański ( Heliotropium peruvianum ) – osiąga od 20 do 90 cm wysokości. Jego fioletowe kwiaty wydzielają intensywny zapach. Rozwijają się od lipca do września. Wymaga stanowiska jasnego lub lekko zacienionego. Nadaje się do uprawy w pojemnikach i na rabatach. Ze względu na pachnące kwiaty, heliotropy warto sadzić w pobliżu altany, tarasu lub kącika wypoczynkowego. Nasiona tego gatunku wysiewamy do skrzynek z przepuszczalnym podłożem, przykrywamy cienką warstwą piasku. Skrzynki zakrywamy szklaną szybą lub folią, po czym ustawiamy w jak najjaśniejszym miejscu w pomieszczeniu, gdzie utrzymuje się temperatura 20-22° C. Gdy siewki podrosną pikujemy je do osobnych pojemników.
  • Pelargonie rabatowe i bluszczolistne ( Pelargonium ) – to najbardziej popularne rośliny sezonowe uprawiane głównie w pojemnikach. Wymagają słonecznego stanowiska, żyznego podłoża, regularnego podlewania i nawożenia. Nasiona pelargonii przed wysianiem należy moczyć w wodzie przez 24 godziny. Następnie umieszczamy je w wielodoniczkach z tworzywa wypełnionych torfem i przysypujemy cienką warstwą podłoża. Wielodoniczkę przykrywamy folią, umieszczamy w jasnym miejscu w temperaturze 20-25° C. Gdy rośliny wykiełkują, folię zdejmujemy. Siewki z 2-3 listkami pikujemy do osobnych pojemników i dalej uprawiamy w jasnym, ciepłym miejscu bez przykrycia.
  • Żeniszek meksykański ( Ageratum houstonianum ) – roślina osiągająca 10-60 cm wysokości, w zależności od odmiany. Kwitnie na biało lub niebiesko od czerwca do września. Najlepiej rośne na ciepłym stanowisku, w słońcu lub półcieniu, na przepuszczalnej, próchnicznej, umiarkowanie wilgotnej glebie. Wykorzystywany jest głównie do tworzenia obwódek na brzegach rabat, ale można go też sadzić w pojemnikach. Nasiona żeniszka wysiewamy do wielodoniczek wypełnionych przepuszczalnym podłożem i przysypujemy cienką warstwą piasku. Stawiamy w ciepłym, jasnym miejscu, najlepiej na południowym parapecie i przykrywamy szklaną szybą lub folią. Temperatura w pomieszczeniu powinna utrzymywać się na poziomie 20° C. Gdy rośliny wykiełkują, będą miały pierwsze liście, odkrywamy je i pikujemy do większych doniczek.

 Gotową rozsadę roślin sezonowych można posadzić na działce dopiero po 15 maja, po wcześniejszym zahartowaniu.

 mgr. inż. Małgorzata Wójcik, instruktor ds. ogrodniczych KR PZD

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Problem suszy fizjologicznej u roślin zimozielonych oraz iglastych

Susza fizjologiczna dotyczy gatunków iglastych i zimozielonych uprawianych w pojemnikach oraz w gruncie. W wyniku tego zjawiska rośliny mogą nie przetrwać zimy. Powodem wystąpienia suszy fizjologicznej u roślin nie są silne mrozy, jednak brak możliwości pobrania wody z podłoża.

 

Kiedy może dojść do suszy fizjologicznej? Najczęściej zdarza się to zimą i wczesną wiosną, gdy słońce zaczyna coraz mocniej grzać, a także gdy wieją silne, mroźne wiatry. Wówczas rośliny iglaste i zimozielone, na skutek parowania, tracą wodę. A z powodu zamarzniętego podłoża lub nadmiernego zasolenia podłoża, nie są w stanie uzupełnić jej braku.

Gatunki najbardziej narażone na suszę fizjologiczną to zimozielone – różaneczniki, pierisy, ostrokrzewy, bukszpany, laurowiśnie i mahonie oraz iglaste – żywotniki, cyprysiki, jałowce, sosny, jodły, choiny.

Co robić, by zapobiec suszy fizjologicznej? Aby zapobiec zaistnieniu suszy fizjologicznej należy podlewać gatunki zimozielone oraz iglaste późną jesienią, zimą i wczesną wiosną (tylko wtedy, gdy temperatura utrzymuje się powyżej 0° C). Wówczas rośliny będą mogły uzupełnić braki i w dobrej kondycji dotrwają do wiosny.

MW

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------

LISTA PRAC NA DZIAŁCE W GRUDNIU

  • Jeśli pojawiły się już pierwsze opady śniegu, strzepujemy biały puch z krzewów iglastych. Odmiany kolumnowe warto obwiązać sznurkiem, aby ich pędy się nie odkształciły i nie wyłamywały. Usuwamy śnieg ze szklarni i tuneli foliowych; jego nadmiar może uszkodzić konstrukcje.
  • Wrażliwe gatunki roślin okrywamy chochołami ze słomy, agrowłókniną lub wykonując kopczyki z ziemi. Uzupełniamy ściółkę na rabatach z bylinami wrażliwymi na mróz.
  • Pamiętajmy, by nie udeptywać trawnika pokrytego warstwą śniegu, gdyż możemy doprowadzić do powstania skorupy z lodu.
  • Na początku grudnia pobieramy fragmenty pędów gatunków owocowych na zrazy potrzebne do wiosennego szczepienia. Wybieramy pędy tylko ze zdrowych okazów i przechowujemy je zadołowane w piwnicy lub po północnej stronie altany.
  • Pobieramy fragmenty pędów krzewów, które chcemy rozmnożyć przez sadzonki zdrewniałe (np. krzewuszki, forsycji) – każdy powinien mieć ok. 10-30 cm długości. Umieszczamy je w piasku w miejscu, w którym temperatura utrzymuje się powyżej 0° C. Nie zapomnijmy o etykietach z nazwami gatunkowymi.
  • Gdy temperatura powietrza utrzymuje się powyżej zera, podlewamy rośliny zimozielone oraz iglaste, aby nie dopuścić do tzw. suszy fizjologicznej. W okresie zimowym gatunki te tracą wodę podczas słonecznych dni oraz wietrznej pogody.
  • Sprawdzamy, czy pnie drzewek owocowych nie zostały uszkodzone przez zające lub sarny. Na zimę warto je zabezpieczyć zakładając specjalne osłonki z tworzywa lub owijając grubą tekturą.
  • Pod koniec miesiąca bielimy pnie i konary drzew owocowych, aby nie dopuścić do pękania kory.
  • Jeśli zdecydowaliśmy się dokarmiać na działce ptaki, pamiętajmy o regularnym uzupełnianiu pokarmu i czyszczeniu karmnika. Najlepszym pokarmem będą nasiona zbóż, dyni, słonecznika, orzechy oraz gotowe mieszanki ze sklepów zoologicznych. Nie wolno karmić zwierząt starym pieczywem i produktami zawierającymi sól.

  mgr inż. Małgorzata Wójcik, instruktor ds. ogrodniczych KR PZD

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

ROŚLINY NIE ZIMUJĄCE W GRUNCIE

Zanim nadejdą pierwsze jesienne przymrozki z rabat na działce wykopujemy części podziemne roślin niezimujących w gruncie. Niektóre gatunki wykopuje się we wrześniu, inne do końca października. Do gruntu będzie można je posadzić dopiero w kolejnym roku, w drugiej połowie maja po tzw. zimnych ogrodnikach.

Rośliny, które nie zimują w gruncie to: dalia, begonia bulwiasta, mieczyk, paciorecznik, błonczatka, acidantera, eukomis, galtonia, agapant, krokosmia, nerina, tritonia, sprekalia, zefirant.

Wykopywanie i przechowywanie

  • Części nadziemne roślin odcinamy na wysokości ok. 10-15 cm nad powierzchnią gruntu
  • Części podziemne (bulwy, cebule lub kłącza) wykopujemy w taki sposób, aby ich nie uszkodzić, po czym oczyszczamy z podłoża
  • Sprawdzamy stan zdrowotny – nie przechowujemy chorych, zaatakowanych przez szkodniki, gnijących lub uszkodzonych
  • W razie potrzeby oddzielamy łatwo odchodzące cebule przybyszowe
  • Bulwy, cebule lub kłącza roślin rozkładamy do wysuszenia na około 10 dni, po czym umieszczamy w ażurowej skrzynce, koszu bądź kartonie wypełnionym piaskiem, suchym torfem lub trocinami
  • Umieszczamy w suchym, przewiewnym miejscu i przechowujemy do wiosny w temperaturze 5-8° C.

Przed nadejściem przymrozków należy również zabrać do domu uprawiane na działce w pojemnikach pelargonie, by móc je wysadzić w kolejnym sezonie. Oczyszczamy rośliny z suchych liści, odcinamy kwiaty i skracamy pędy na wysokości ok. 10-15 cm. Ustawiamy doniczki w jasnym i chłodnym miejscu (ok. 6-10° C). W tym okresie ograniczamy podlewanie (mniej więcej co dwa tygodnie; nie dopuszczając, by ziemia całkiem się wysuszyła) i nie nawozimy roślin. W lutym można zacząć podlewać rośliny bardziej intensywnie i rozpocząć nawożenie. Do doniczek na działce będzie można wysadzić pelargonie dopiero po 15 maja.

mgr inż. Małgorzata Wójcik, instruktor ds. ogrodniczych KR PZD

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

JESIENNE NAWOŻENIE

Jesień to czas na przygotowanie roślin na działce do przetrwania zimy. W tym okresie nie stosujemy preparatów zawierających azot i stymulujących przyrost masy zielonej. Od sierpnia do października zaczynamy podawać nawozy jesienne z wysoką zawartością potasu oraz fosforu. Związki te przyspieszają drewnienie pędów.

Badanie gleby – zanim podejmiemy decyzję o nawożeniu roślin, sprawdźmy czy i czego potrzebują uprawiane przez nas rośliny. W tym celu najlepiej pobrać próbkę gleby z działki i oddać ją do zbadania do najbliższej Okręgowej Stacji Chemiczno-Rolniczej .

Kompost – działkowcy, zgodnie z przepisami zawartymi w Regulaminie ROD, mają obowiązek postawienia na terenie działki kompostownika i wrzucania do niego resztek roślinnych, które powstają podczas pielęgnacji roślin i trawnika. Jesień to najlepszy czas, by wykorzystać gotowy nawóz. Kompost to bezpieczna i najtańsza forma nawozu; na działce zawsze jest pod ręką. Zawiera dużo składników mineralnych i cenną próchnicę. Najlepiej przekopać go z ziemią lub wykorzystać do ściółkowania rabat przed nadejściem mrozów.

Obornik  – to naturalny nawóz, który można stosować na działce co kilka lat. Zawsze należy przekopać go z podłożem. Nadaje się do zasilania roślin sadowniczych i ozdobnych. Ze względu na przykry zapach, jaki wydziela, działkowcy coraz chętniej sięgają po obornik granulowany. Preparat ten można stosować przez cały sezon wegetacyjny, aż do końca listopada, jest łatwiejszy w użyciu niż obornik tradycyjny i lżejszy (trzeba jednak pamiętać, by zawsze stosować go zgodnie z instrukcją producenta znajdującą się na opakowaniu).

Nawozy mineralne – należy stosować bardzo ostrożnie, gdyż istnieje ryzyko przenawożenia. W sprzedaży znajdziemy nawozy jesienne uniwersalne i o przedłużonym działaniu lub przeznaczone do odpowiednich grup roślin, np. do trawnika, gatunków zimozielonych, iglastych i ozdobnych. Taki preparat stosujemy zgodnie z instrukcją producenta znajdującą się na opakowaniu, aby nie zaszkodzić swoim uprawom. Po przemieszaniu nawozu z podłożem, nawiezioną roślinę zawsze podlewamy. 

Wapnowanie – przeprowadza się, gdy badanie gleby (np. za pomocą kwasomierza) wykaże zbyt mocne zakwaszenie podłoża, nie sprzyjające uprawianym na działce roślinom. Jeżeli jednak mamy zamiar sadzić gatunki kwasolubne (np. borówki, różaneczniki, azalie, wrzosy, wrzośce, pierisy, karłowe odmiany sosen lub jałowce) wapnowanie nie będzie potrzebne.

Środki ostrożności – przy nawożeniu roślin zawsze używajmy ochronnej odzieży (rękawiczek, okularów). Nawozów nie stosujemy w czasie wiatru i deszczu, gdy gleba jest mokra lub zamrożona.

MW

 

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

KWIATY CEBULOWE SADZONE JESIENIA

Poniżej tabela zestawiająca terminy sadzenia i warunki uprawy wielu gatunków kwiatów cebulowych.

CZAS NA ZIMOZIELONE


Pod koniec miesiąca przystępujemy do przesadzania i sadzenia roślin iglastych i zimozielonych. Po posadzeniu rośliny należy podlewać obficie do późnej jesieni. To najlepszy okres na wykonanie tej czynności, rośliny zdążą przed zimą wzmocnić się i zregenerować w dużym zakresie system korzeniowy.

PO CO NAM ZIOŁA NA DZIAŁCE?

Dodawane do potraw, pogłębiają ich smak. Przygotowane według odpowiednich receptur mają właściwości lecznicze. Dzięki nim można pozbyć się z ogrodu szkodników. Zioła mają naprawdę bardzo wiele zalet.

Ziołowy ogródek bardzo łatwo założyć. Wystarczy pulchna gleba, odpowiednie nasłonecznienie i regularne podlewanie, a rośliny będą rosły jak na drożdżach. Specjaliści radzą, aby przyjemnie pachnące zioła sadzić w miejscach, w których wypoczywamy, ponieważ ich obecność korzystnie wpływa na nasze samopoczucie. Rośliny wygrzane w słońcu, wydzielają bowiem więcej olejków eterycznych.

Sadząc zioła należy pamiętać o ich „upodobaniach”. Najwięcej promieni słonecznych potrzebują estragon, bazylia, majeranek, szałwia, tymianek, lawenda - są to rośliny pochodzące z cieplejszych rejonów świata.  

Między drzewami i w półcieniu dobrze czuje się lubczyk i mięta. Z tą ostatnią trzeba jednak uważać, bo jest bardzo ekspansywna, tworzy długie rozłogi. Na miętę, lebiodkę i melisę musimy przeznaczyć sporo miejsca, a gdy nadmiernie się rozrosną, część roślin należy usunąć.

Niektóre zioła są naprawdę odporne i dobrze znoszą nawet suszę, należą do nich: lawenda, lebiodka, macierzanka, tymianek, dziurawiec.

Jeśli na działce znajduje się ciężka i podmokła gleba, nie przekreśla to szans na założenie ziołowego ogródka. Można wtedy zbudować podwyższone rabaty, umocnić drewnianymi palisadami lub murkiem i wypełnić odpowiednią ziemią.

Zioła w kuchni i domowej apteczce

Zioła mają wiele zastosowań. Sprawdzają się, jako przyprawy w kuchni. Wiele z nich ma też właściwości lecznicze.

Na swojej rabacie warto mieć szałwię lekarską. Stosuje się ją w kuchni do twarogów, pasztetów ziołowych, zupy cebulowej, dań z wątróbki. Szałwia przyspiesza spalanie tłuszczów w organizmie. Powszechnie jest znana, jako środek do płukania gardła oraz mycia mocno pocących się stóp. Napar oczyszcza i ściąga pory skóry.

Rumianek ma właściwości przeciwzapalne i wiatropędne. Słabą herbatkę podaje się małym dzieciom, aby złagodzić problemy żołądkowe, dorosłym zaleca się w przypadku nadkwasoty i choroby wrzodowej. Napary stosuje się do przemywania oczu, łagodzenia podrażnień skóry oraz poprawy kondycji i koloru włosów - płukane w rumianku, nabierają złotawego odcienia.

Lubczyk ogrodowy dodaje się do rosołu i bulionów. Natomiast jego nasiona do pasztetów, sałatek, chleba. Młode listki można jeść na surowo, natomiast korzenie dodawać do mięs. Napar działa moczopędnie, pomaga usuwać zbędne produkty przemiany materii, przeciwdziała wzdęciom. Olejkiem aromatyzuje się likiery i wódki.

Bazylia poprawia przemianę materii, liśćmi można aromatyzować oliwę i oleje. Rozcieńczony olejek ma właściwości uspokajające i poprawiające nastrój, uśmierza ból głowy oraz ułatwia oddychanie.

Picie herbatki z oregano pomaga przy bólach głowy, przeziębieniu, niestrawności i zaburzeniach nerwowych. Jeśli skropimy olejkiem poduszkę, łatwiej będzie nam zasnąć. Napar zalecany jest przy ogólnym wyczerpaniu. Zewnętrznie oregano można stosować do okładów przy dolegliwościach reumatycznych.

Estragonu używa się do kiszenia ogórków i kapusty, ponieważ roślina ta ma właściwości konserwujące. Młode liście i kwiaty świetnie naddają się do sałatek. Estragon poprawia trawienie, pobudza produkcję żółci.

Majeranek, to chyba jedna z popularniejszych roślin na działce. Dodaje się ją do żurku, barszczu, dań mięsnych. Ma działanie rozkurczowe, wiatropędne, bakteriobójcze. Kąpiele z wyciągiem z majeranku wzmacniają układ nerwowy i odkażają skórę. Majeranek jest też składnikiem maści przeciw katarowi.

Tymiankiem aromatyzuje się oliwę i oleje, a także ocet winny. Używa się go do przyprawiania mięs, sosów, ryb, serów. Naparem można płukać gardło przy przeziębieniu. Ma działanie przeciwskurczowe i bakteriobójcze, pobudza wydzielanie soku żołądkowego. Susz tymianku włożony do szafy odstrasza mole.

Cząber używany jest do przyprawiania baraniny i dziczyzny, a także zup z warzyw strączkowych oraz kapustnych. Pobudza wydzielanie soku żołądkowego, działa przeciwbakteryjnie.

Rozmarynem można aromatyzować masło, używa się go do przyprawiania mięs z baraniny i wieprzowiny. Łodygi rozmarynu wykorzystywane są, jako patyczki do nadziewania mięsa na grilla. Herbatka z tej rośliny wzmacnia organizm, napary natomiast pomagają w skurczach jelit, zaburzeniach trawienia, chorobach dróg żółciowych.

Liście mięty dodaje się do sałatek, ponczów, sosów, deserów, a także farszów i dań z jagnięciny. Mięta włożona między pościel odstrasza mole.

Melisę dodaje się do kiszonej kapusty, potraw z drobiu i wieprzowiny, sosów, ponczów i syropów. Herbatka działa przeciwbakteryjnie, pobudza produkcję soków trawiennych. Zmiażdżone, świeże listki przykłada się w miejsca ukąszenia przez owady lub na otarcia, bo przyspieszają gojenie się ran.

Kminek podkreśla smak serów, potraw z ziemniaków, stosowany jest do produkcji likierów. Działa moczopędnie i przeciwskurczowo na przewód pokarmowy.

Koperek podkreśla smak potraw z jaj, serów, wędzonych ryb. Posypuje się nim ugotowane ziemniaki. Nasiona stosuje się do kiszenia ogórków. Żucie nasion kopru odświeża oddech, poprawia trawienie, natomiast napar z nasion wzmacnia paznokcie.

Bulwę kopru włoskiego można podsmażać, dusić lub jeść na surowo. Nasiona dodaje się do dań rybnych, sosów, chleba. Ich żucie odświeża oddech i zmniejsza uczucie głodu. Nasiona kopru ułatwiają trawienie, łagodzą niestrawność, przeciwdziałają zaparciom, ułatwiają odksztuszanie. Koper zmniejsza toksyczny wpływ alkoholu.

Kwiatu lawendy używa się do przyrządzania lawendowego octu, przyprawiania dżemów, robienia ziołowych nalewek. Napar odświeża oddech, pomaga przy dusznościach, uspokaja. Zmiażdżonych liści można używać na ukąszenia owadów, a także do kąpieli - łagodzi ból.

Te rośliny odstraszą szkodniki

Zanim zioła trafią do kuchni, czy domowej apteczki, swoją rolę mają też do odegrania na działce. Odpowiednio skomponowane rabaty są naturalnym i ekologicznym sposobem na ochronę przed szkodnikami.

Lawenda, tymianek, mięta, majeranek skutecznie odstraszają mrówki i gąsienice.

Wabikiem na mszyce są nasturcje. Owady obsiadają ich pędy, a tam można je łatwo zniszczyć, oszczędzając przy okazji rośliny rosnące w pobliżu rabaty z nasturcjami.

Cząber sadzony przy innych roślinach odstrasza mszyce i przyciąga owady zapylające.

Aksamitka jest wabikiem przyciągającym nicienie glebowe. Nicienie wchodzą w jej korzenie, oszczędzając hortensje i jaśminowce, które lubią atakować, gdy nie mają innej alternatywy.  

Sposobem na pozycie się owocówki jabłkóweczki i śliwkóweczki jest sadzenie dzikiego bzu w pobliżu jabłoni i śliw. 

Natomiast krety odstrasza sadzenie w ogrodzie aksamitki i bazylii.

AT

Współpraca merytoryczna Wydawnictwo „działkowiec”
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wywiad z krajowym instruktorem ogrodnictwa działkowego Janem Grabowskim i Ireną Kwaczeniuk-Prezes Rodzinnego Ogrodu Działkowego Dojlidy przeprowadzony przez Anetę Gałaburdę o aktualnych problemach w uprawie działkowej.
Materiał do wysłuchania z audycji działu Ekosfera Radia Białystok

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

NIE SPIESZMY SIĘ W TYM ROKU Z WYSADZANIEM ROZSAD

Zwykle po 15 maja nie grożą nam już przymrozki i można bezpiecznie wysadzać rozsady. Jednak ziemia w tym roku nie zdążyła się dostatecznie nagrzać i ma  dużą wilgotność. Dlatego warto opóźnić wysadzanie rozsad do gruntu o kilka dni. Poczekajmy, aż słońce nagrzeje glebę na grządkach i nie zapominajmy o zahartowaniu rozsady.

Przy tak zimnej i mokrej pogodzie rośliny mają mniejszą odporność. Taki stan  sprzyja rozwojowi chorób grzybowych. Dlatego warto zarówno rozsady planowane do wysadzenia, jak i rośliny rosnące w ogrodzie, zapobiegawczo opryskać środkami grzybobójczymi. Oprysk robimy w ciepły suchy dzień. Do zapobiegawczych oprysków, zamiast środków chemicznych, wato zastosować naturalny, bezpieczny dla nas i środowiska np. Biosept Active. Preparat ten wzmacnia rośliny i uodparnia je na choroby grzybowe oraz pleśnie.


-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

WCZESNĄ WIOSNĄ W OGRODACH DZIAŁKOWYCH

1.Na trawniku

Pielęgnację trawnika wiosną rozpoczynamy od solidnego grabienia - grabie metalowe sprężynujące, które odkryją wszystkie potrzeby naszego zieleńca:
- Pierwszą z nich jest likwidacja mchu na trawniku ,który pojawia się głównie na glebach zlewnych, nienapowietrzonych ,  zacienionych i często bardzo kwaśnych. Usuwanie mchu zaczynamy od napowietrzenia trawnika przy pomocy wideł amerykańskich – nakłuwając glebę – 200 otworów na m 2 . Zabieg ten rozluźni zwartą glebę w strefie korzeni, doprowadzi światło , powietrze, wodę i nawożenie- głównie wapnem nawozowym by zmienić odczyn kwaśny – pH.
- Innym również uciążliwym zjawiskiem jest wytwarzanie się warstwy filcu – głównie pochodzącego ze ścinków trawy, które nie zebrane zostały w podszyciu. Ich obecność jest szkodliwa dla ogólnego rozwoju traw ponieważ ograniczają one przepływ wody, słońca, powietrza i składników odżywczych do gleby. Zabieg usuwania warstwy filcu (resztek suchej trawy nazywamy wertykulacją). To specjalne urządzenie usuwa poprzez nacinanie obumarłej trawy i wszystkich niepożądanych części z najniższej strefy naszego trawnika.
- Po wykonaniu wspomnianych zabiegów możemy przeprowadzić dosiew nasion traw, o ile jest taka potrzeba . Jest to bowiem sposób na uzupełnienie braków ,poprawienie gęstości, zwartości i koloru naszego trawnika. Pielęgnację po dosiewie ograniczamy do wałowania i podlewania , które mają za zadanie spowodować, aby wszystkie nasiona znalazły się w glebie i zaczęły równomierne wschody -  trwające od 10-14 dni. My cierpliwie czekamy, lekko podlewając co drugi dzień – w miarę potrzeby.

2. W sadzie

Zakładamy , że wiosenne cięcie drzew zostało przeprowadzone w lutym , marcu albo w kwietniu. Zabiegi cięcia wykonano w suche, ciepłe dni, gdy temperatura jest wyższa niż  -5  stopni C. Oczywiście wszystkie rany smarujemy Funabenem lub farbą emulsyjną z dodatkiem preparatów grzybobójczych.
- Pnie drzew czyścimy, usuwamy popękaną korę, poprawiamy bielenie, aby uzupełnić warstwę zmytą przez opady. 
- W okresie wiosennym należy usuwać pozostające na drzewach lub znajdujące się na ziemi pod drzewami zmumifikowane owoce(mumie, torbiele) w których znajdują się zarodniki stanowiące żrodło infekcji wiosną. 
- Powierzchnie pod drzewami należy porządnie wygrabić i usunąć wszystko poza obręb działki za wyjątkiem części zielonych, które po dokładnym przejrzeniu dajemy na kompost.( do końca kwietnia możemy mumie i torbiele spalić ogniem bez dymu).
- Rozgarnąć kopczyki przy drzewach i krzewach , które osłaniały przed mrozem wrażliwe części roślin.
- Zastosować pierwszą dawkę nawozów azotowych , które rozsypujemy na powierzchni wchodzącej w zasięg korony nawożonego drzewa . Sadzonki młode lepiej znoszą nawozy organiczne, które rozkładamy wokół pnia nie dotykając kory i przysypujemy ziemią.

3. W warzywniku

Całą powierzchnię warzywnika dzielimy na dwie części – pod osłonami –i w gruncie. W kwietniu na Podlasiu pod osłonami prawie wszystko ładnie rośnie, a my pilnujemy:
-  terminów wysiewu kolejnych roślin np. dyniowatych i kukurydzy cukrowej ponieważ pozostałe rośliny zasieliśmy lub wysadziliśmy wcześniej.

- czasu pikowania do doniczek 8-10 cm siewek warzyw psiankowatych pomidora i papryki – pamiętając, że rośliny te dobrze znoszą przepikowanie i wymagają dużo światła i wody.
- daty sadzenia pomidorów, papryki i ogórków do szklarni i tuneli wysokich. Warzywa w gruncie natomiast wymagają bardzo  dobrego przygotowania gleby, światła i nie można ich lokalizować w pobliżu drzew owocowych.
- Prace na warzywniku rozpoczynamy od włókowania – odwróconą stroną grabi rozbijamy pierwsze przeschnięte –„białe” grzbiety skib po jesiennym kopaniu. Zabieg ten jest ważny ponieważ zatrzymuje wodę pozimową w glebie – żadne inne podlewanie naturalne czy sztuczne nie zastąpi odparowanej – zmarnowanej wody zimowej.
- Kolejnymi zabiegami są różnego rodzaju spulchnianie mechaniczne, które oprócz wody w glebie zabezpiecza potrzebną ilość powietrza. Pamiętajmy ,że najlepsze warunki powietrzno – wodne w glebie zapewnia nawożenie organiczne.
- Kończąc prace przygotowawcze należy  powierzchnię przeznaczoną pod warzywnik podzielić na zagony o długości i szerokości dostosowanej do możliwości terytorialnych i potrzeb osobowych użytkowników działki.

  Instruktor ds. Ogrodnictwa OZP PZD
 Dr inż. Stanisław Dworakowski

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------

EKOLOGICZNE METODY ZWALCZANIA MSZYCY

Mszyce, żerujące na wierzchołkach pędów, liściach i pąkach, czynią wielkie szkody na roślinach. Konieczność ciągłej walki z tymi szkodnikami, zmusza nas do poszukiwania skutecznych sposobów zwalczania mszyc bez użycia szkodliwych dla środowiska środków chemicznych. Oto skuteczne 3 ekologiczne opryski na mszyce, dzięki którym szybko pozbędziesz się tych szkodników z ogrodu. Poznaj najlepsze przepisy na zwalczanie mszyc bez chemii. Ekologiczne opryski na mszyce są bezpieczne dla człowieka i pożytecznych owadów. Za stosowaniem ekologicznych oprysków przemawia łatwość ich sporządzania w warunkach domowych w stosunkowo krótkim czasie oraz możliwość częstego używania w ogrodzie bez ubocznych następstw. Jeżeli zaś nie mamy możliwości samodzielnego sporządzenia tych preparatów, istnieje też alternatywa w postaci gotowych ekologicznych środków na mszyce. Do ekologicznych oprysków na mszyce można wykorzystać m. in. niektóre występujące w ogrodzie lub w jego otoczeniu chwasty: pokrzywę, wrotycz pospolity oraz mniszek lekarski, które nie tylko pomogą usunąć mszyce, ale także poprawią kondycję i odporność roślin. Warto stosować różnego rodzaju wyciągi, wywary czy gnojówki ziołowe. Opryskiwanie preparatami roślinnymi na mszyce należy wykonywać po południu, gdyż pod wpływem słońca preparaty te szybciej tracą swoje właściwości. Zazwyczaj skuteczniejsze w działaniu jest dwu- lub trzykrotne powtórzenie ekologicznego oprysku na mszyce w odstępach co kilka dni.

Przepis 1. Ekologiczny oprysk z cebuli i czosnku

Nr 1 wśród ekologicznych oprysków na mszyce to wyciągi z łusek cebuli oraz z czosnku. Składniki te każdy ma pod ręką w domu lub na działce i w każdej chwili można z nich przygotować oprysk.Aby przygotować wyciąg z łusek cebuli bierzemy 200 g łusek i zalewamy je 10 l wody. Po 3-4 dniach odcedzamy i otrzymujemy gotowy preparat do oprysku przeciw mszycom. Sporządzenie wyciągu z czosnku jest równie proste, a przy tym przyrządza go się błyskawicznie! W tym celu ok. 250g zmielonych główek czosnku zalewamy 10 l wody i kilkakrotnie mieszamy. Po zaledwie 15 minutach można odcedzić płyn. Po rozcieńczeniu z wodą w stosunku 1:1 uzyskujemy gotową ciecz do ekologicznego oprysku na mszyce.

Przepis 2. Oprysk na mszyce z mniszka lekarskiego

Do przygotowania ekologicznego oprysku na mszyce można użyć korzeni lub liści mniszka lekarskiego. W tym celu 200-300g zmielonych korzeni lub 400g świeżych liści mniszka zalewamy 10l wody o temperaturze do 40°C. Po dwóch godzinach otrzymaną ciecz cedzimy. Używamy do opryskiwania w tym samym dniu.

Przepis 3. Oprysk na mszyce z tytoniu

 Najbardziej znanym ekologicznym opryskiem na mszyce jest wywar z tytoniu. Do jego przygotowania potrzebujemy 100g tytoniu, który zalewamy 1l wody o temperaturze 70°C i odstawiamy na 24 godziny. Po upływie tego czasu płyn cedzimy. Do opryskiwania stosujemy 0,5l wywaru na 1 litr wody. Jeżeli do tak sporządzonej cieczy dodamy mydło potasowe ogrodnicze to ciecz będzie lepiej przylegała do liści i do ciała mszyc. Jest to szczególnie ważne przy opryskiwania roślin o liściach pokrytych woskowym nalotem.

Gotowe ekologiczne opryski na mszyce. Ciekawa alternatywa!

Jeżeli nie możemy pozyskać surowca zielarskiego do przygotowania oprysków na mszyce, brakuje nam czasu lub po prostu szukamy jeszcze prostszego sposobu, warto sięgnąć po dostępne w sklepach gotowe naturalne opryski na mszyce Target Agricolle lub Emulpar 940 EC. Oba są dostępne w postaci koncentratu do rozpuszczenia w wodzie oraz w postaci gotowej do oprysku (w butelce z opryskiwaczem lub jako aerozol). Pierwszy z nich, czyli Agricolle, jest oparty na bazie roztworu naturalnych wielocukrów. Skutecznie eliminuje mszyce, przędziorki, szpeciele, mączliki, larwy tarczników, a także hamuje niektóre choroby grzybowe roślin. Podobne zastosowanie ma Emulpar 940 EC. Preparat ten jest oparty na naturalnym oleju rydzowym, tradycyjnym produkcie z Wielkopolski. Ten ekologiczny oprysk na mszyce pokrywa szkodniki cienką, lepką powłoką, która utrudnia im oddychanie i poruszanie się, co w rezultacie prowadzi do ich śmierci.

Na podstawie literatury opracował:

Instruktor krajowy - Jan Grabowski



 

Jak ograniczyć siłę wzrostu drzew?

Instruktor ds. ogrodniczych w OZ PZD w Opolu przygotował broszurę dla działkowców pt. "Jak ograniczyć siłę wzrostu drzew", z której działkowcy mogą dowiedzieć się, jakie są skuteczne metody takich działań. Zabiegi te wykonywane winny być na początku wiosny, zanim drzewa zaczną kwitnienie, dlatego też wiedza ta jest aktualna i potrzeba na zbliżające się przedwiośnie.

  ŚCIĄGNIJ BROSZURĘ

 


 

dioksyny, TRUJĄCY EFEKT SPALANIA!

Co to są dioksyny i jak powstają?

Taką potoczną nazwę ma grupa organicznych związków chemicznych,  chloropochodnych oksantrenu. Najbardziej toksyczne z nich noszą oznaczenia  TCDD i PCDD. Dioksyny nie są wytwarzane celowo w procesach technologicznych i nie mają zastosowania przemysłowego. Związki te to niepożądane zanieczyszczenia wielu substancji chemicznych, m.in. środków ochrony roślin. Głównymi źródłami ich powstawania są procesy spalania paliw stałych i płynnych, a także odpadów komunalnych. Szczególnie niebezpieczne jest niekontrolowane spalanie wyrobów wysoko przetworzonych, tj. tworzyw sztucznych, wyrobów gumowych, itp.

  Jak przenikają?

Główną drogą przenikania dioksyn do organizmu człowieka jest pożywienie, szacuje się, że 95% trucizny wnika z produktami żywnościowymi, a tylko 5% dostaje się drogą oddechową. Najwięcej tej trucizny przedostaje się do organizmu człowieka z produktami zawierającymi tłuszcze zwierzęce. Ale i produkty roślinne uprawiane na silnie zanieczyszczonych i zurbanizowanych terenach oraz w pobliżu szlaków komunikacyjnych też mogą zagrażać skażeniem dioksynami. Źródłem rozproszenia tych trucizn mogą być też niewłaściwie stosowane pestycydy.
Toksyczność dla człowieka i organizmów żywych
Toksyczność dioksyn w środowisku zależy od czasu ekspozycji oraz wielkości dawki. Szkodliwe działanie dioksyn początkowo przebiega bezobjawowo i jest trudne do zauważenia, a pierwsze symptomy ich toksyczności ujawniają się nawet po kilku latach od kontaktu z nimi. Pierwszymi objawami zatrucia TCDD jest bolesna wysypka alergiczna, głównie twarzy i rąk. Stan zapalno-alergiczny może trwać nawet 10 lat i pozostawia trwałe, głębokie blizny. Leczenie jest niestety bardzo trudne i nieefektywne. Dioksyny są substancjami chemicznymi o silnym działaniu mutagennym, rakotwórczym i alergicznym. Niszczą układ hormonalny, w tym produkcję m.in. estrogenu, testosteronu, insuliny oraz hormonów tarczycy. Objawy chorobowe, występujące po ostrym działaniu toksycznych dioksyn, zawartych w powietrzu, to m.in. zaburzenia w tworzeniu się hemoglobiny, zapalenie trzustki, uszkodzenie wątroby, a także obniżenie odporności na infekcje oraz zmiany neurologiczne, czy osłabienie zdolności immunologicznej organizmu ludzkiego.
 
Jak ograniczać rozprzestrzenianie dioksyn ?
Wiele niekorzystnych efektów skażeń możemy ograniczyć we własnym zakresie.
 
  Bezpośrednie zapobieganie wprowadzaniu dioksyn do środowiska:
● Nie spalać we własnym zakresie wyrobów przemysłowych; tj. opakowań z tworzyw sztucznych, toreb foliowych, wyrobów gumowych, itp.;
● Korzystać z form zorganizowanego recyklingu surowców wtórnych;
● Unikać spalania organicznych resztek z ogrodu (liście, trawa, łęty itp.) –  lepiej zrobić z nich dobry kompost, a rozdrobnione gałęzie mogą być wykorzystane jako ściółka;
● Pestycydy przechowywać odpowiednio zabezpieczone, stosować zgodnie z zaleceniami producenta, pozostałości tych substancji nie wolno bezmyślnie wylewać;
● Uświadamiać osoby w swoim otoczeniu o szkodliwości spalania odpadów.
 
Pośrednie zapobieganie rozproszeniu dioksyn w środowisku:
● Na terenach silnie zanieczyszczonych, w pobliżu spalarni, kotłowni, szlaków komunikacyjnych o dużym natężeniu ruchu – starać się rezygnować z uprawy roślin do bezpośredniej konsumpcji;
● Do uprawy w ogrodzie należy wybierać odmiany odporne na choroby i częściowo szkodniki, co ograniczy konieczność stosowania środków ochrony roślin;
● W małym ogrodzie, zamiast pestycydów do ochrony roślin oraz dla podniesienia odporności roślin uprawnych, można stosować wykonane we własnym zakresie preparaty roślinne (np. odwar ze skrzypu, pokrzywy);
● Warzywa należy uprawiać zgodnie z zaleceniami płodozmianu, co zapobiegnie występowaniu wielu chorób i szkodników;
● W ogrodzie warzywnym warto stosować uprawę współrzędną wielu gatunków z jednorocznymi roślinami ozdobnymi i zielarskimi (np. aksamitka i nagietek – zapobiegają występowaniu nicieni;
● Nie dopuszczać do nadmiernego zachwaszczenia gleby, np. za pomocą  ściółkowania i mulczowania.

Okrywanie roślin na zimę

Do wymagających ochrony przed mrozem należą przede wszystkim rośliny pochodzące z cieplejszych stref klimatycznych. Z krzewów liściastych są to: róże krzaczaste, budleje, hortensje bukietowe, piwonie drzewiaste, ketmie i lawenda. Natomiast z krzewów liściastych zimozielonych: różaneczniki, ostrokrzewy, mahonie, ogniki, berberysy, bukszpan, krzewinki wrzosowate.

Ogólne cechy osłon to: zapewnienie dostępu powietrza przez okrycie i jednoczesnie warstwa zabezpieczająca nie powinna chłonąć zbyt dużej ilości wilgoci. Okrywanie rozpoczynamy na ogół pod koniec listopada dopiero, gdy w nocy pojawią się pierwsze przymrozki. Dzięki temu rośliny zdążą się zahartować i przyzwyczaić do niskiej temperatury.Uwaga! Do okrywania w żadnym wypadku nie należy wykorzystywać worków foliowych i plastykowych pojemników, które nie przepuszczają powietrza!

Liście to dobry naturalny surowiec okrywowy.Ważne aby były zdrowe i dobrze wysuszone. Takie okrycie należy zabezpieczyć przed wiatrem. Do zabezpieczenia możemy wykorzystać np. gałązki roślin iglastych. Okrywą z liści możemy zabezpieczyć niskie rabaty z roślinami dwuletnimi, byliny oraz młode niskie krzewy. Gałązki roślin iglastych mogą być wykorzystywane do okrywania roślin nawet bez konieczności używania liści.

Trawy ozdobne można zawiązać w chochoł i obsypać bryłę korzeniową korą.
Do zabezpieczenia drzewek i niskich krzewów możemy wykorzystać słomę lub papier.Oba materiały doskonale chronią przed wiatrem, mrozem oraz zwierzętami. Należy pamiętać, że papieru i słomy nie można wykorzystywać do okrywania roślin zimozielonych (np. różanecznik, pieris japoński, laurowiśnia). Okrywa taka zatrzymuje dostęp światła, które jest niezbędny w procesie fotosyntezy.
Do okrywania roślin zimozielonych najlepsza jest agrowłóknina zimowa biała lub zielona o grubości 20-50g/m².

Wrażliwe na mróz byliny i niewielkie krzewy okrywamy gałązkami iglaków (stroiszem). Najlepsze są gałęzie jodeł i sosen, bo nie gubią igieł. Wiosną stroisz bez trudu daje się usunąć z rabat.

Okrywając rośliny na zimę można wykonać kopczyk z ziemi, kompostu czy kory, na wysokości 20-30 cm tuż przy nasadzie krzewu.Unikamy torfu wysokiego ze względu na jego nadmierną chłonność wody (co może spowodować infekcje chorobowe i gnicie pędów).
Unikamy cięcia róż przed zimą. Podstawowym terminem cięcia róż jest wiosna. Wyjątek stanowią róże, które kwitną raz do roku, takie odmiany przycina się latem gdy zakończą kwitnienie. Tuż przed zimą, wykonujemy tylko cięcia sanitarne.

Pamietajmy o zdjęciu otuliny wczesną wiosną aby rośliny nie zaparzyły się wiosennym słońcem.



                                                JESIENNE SADZENIE CEBULEK

Koniec lata to dobry moment na rozpoczęcie sadzenia wielu cebulek wiosennych i letnich kwiatów. Ważne jest, aby posadzić cebulki w odpowiednim terminie, na odpowiedniej głębokości oraz we właściwych odstępach. Jak i kiedy posadzić cebulki aby cieszyć się wiosną wspaniałymi krokusami, hiacyntami czy żonkilami?

Jaki termin sadzenia wybrać?

Najwcześniej (koniec sierpnia – początek września) powinny być posadzone cebule, które potrzebują czasu na ukorzenienie się aby dobrze przezimować. Są to między innymi rośliny o dużych cebulach (korony cesarskie, lilia biała). Nieco później (w połowie września) sadzimy narcyzy oraz hiacynty. Zaraz po nich (ale najpóźniej do połowy października) można sadzić przebiśniegi, tulipany, szafirki, czosnki, krokusy oraz lilie azjatyckie. Cebule odmian lilii najbardziej wrażliwych na mróz lepiej przechować w torfie lub w trocinach w chłodnym miejscu (w temperaturze około 4stopni Celsjusza) i posadzić w kwietniu. Przy zakupie cebul zwracajmy uwagę aby nie miały one oznak chorób lub uszkodzeń mechanicznych (np. uszkodzone łuski). W przypadku lilii i narcyzów cebule powinny mieć korzenie. Jeśli ich nie mają, nie nadają się do sadzenia. Cebule uszkodzone i chore mogą być atakowane przez choroby grzybowe.

Sposób sadzenia cebulek

Ogólna i uniwersalna zasada dla cebulek mówi, że powinno się posadzić cebulkę na głębokość trzykrotnej jej wysokości. Jeśli mamy w ogrodzie bardzo ciężką glebę, posadźmy cebule nieco płycej. Odstępy między sadzonymi roślinami określa osiągana przez nie wysokość. Gatunki wyższe (np. czosnki, szachownice) najlepiej posadzić w większej rozstawie 30–40 cm. Niskie rośliny cebulowe, o małych cebulkach można posadzić w odstępie około 5–10 cm.

Jak chronić cebulki przed przemarznięciem?

Najbardziej wrażliwe na przemarzanie są cebulki narcyzów, hiacyntów i lilii. W celu zabezpieczenia cebulek najprościej jest przykryć glebę warstwą kory lub torfu po pierwszych przymrozkach (listopad). Ściółkowanie dodatkowo chroni podłoże przed przesychaniem i zachwaszczeniem. Warto zwrócić uwagę, aby cebulki nie miały oznak chorób lub uszkodzeń mechanicznych (np. uszkodzone łuski). W przypadku lilii i narcyzów cebule powinny mieć korzenie. Jeśli ich nie mają, nie nadają się do sadzenia. Cebule uszkodzone i chore mogą być atakowane przez choroby grzybowe.

 Maciej Aleksandrowicz instruktor ds. ogrodniczych OZ Mazowiecki PZD


JESIENNE PRACE NA DZIAŁCE

Jesień to czas intensywnej pracy w naszych ogrodach. Mnogość plonów o tej porze roku dostarcza nam zajęcia nie tylko w ogrodzie ale i w kuchni. Aby w kolejnym sezonie również cieszyć się obfitymi plonami musimy zadbać o  nasze działki.

Po zbiorach plonów przygotowujemy ogrody do nadchodzącej zimy. Wykonywane w tym czasie zabiegi pozwolą nam cieszyć się pięknym ogrodem wiosną i latem w kolejnym sezonie. Co jest najważniejsze podczas jesiennych porządków? Przede wszystkim pamiętamy o usuwaniu opadłych liści z trawnika, to zapobiegnie wypadaniu i zanikaniu murawy. Wykonajmy także, ostatnie przed zimą koszenie oraz zabiegi napowietrzania.

Jesień to też bardzo dobry czas na zakładanie nowego trawnika, zarówno z siewu jak i z rolki. Trzeba tylko pamiętać o obfitym podlewaniu podczas suchych dni. Porządkujemy rabaty kwiatowe, usuwamy przekwitłe kwiatostany i suche liście. Przed pierwszymi przymrozkami wykopujemy niezimujące w gruncie rośliny bulwiaste, kłącza i zabezpieczamy je, przechowując do wiosny w ciemnym miejscu.

Po zbiorach owoców, odmiany wrażliwe na parcha (zwłaszcza jabłonie i grusze) warto opryskać dostępnymi środkami. Wykonujemy cięcia drzew i krzewów - usuwamy suche pędy i gałęzie, prześwietlamy zbyt zagęszczone rośliny. Zabezpieczamy wrażliwe na zimno rośliny pozostające w gruncie, zwłaszcza zimozielone, poprzez kopczykowanie, okrywanie korą, igliwiem czy agrowłókniną. Zabezpieczamy również doniczkowe rośliny tarasowe, które trzeba przede wszystkim odizolować od zimnej posadzki, oraz obłożyć słomą lub agrowłókniną.

Nie zapominajmy o jesiennej pielęgnacji żywopłotów. Żywopłot z bukszpanu czy cisa należy przyciąć w październiku w celu usunięcia wtórnego przyrostu po cięciu letnim. Pamiętajmy także o grządkach, choć w większości nie ma na nich już roślin, to rosnące chwasty nadal należy usuwać. Przygotowując glebę pod przyszłoroczne uprawy, oprócz spulchniania warto także zastosować wapnowanie które poprawi jej jakość.

Chcąc cieszyć się wiosną i latem szybciej rozkwitającymi roślinami można już teraz wysiać nasiona roślin jednorocznych tj.: nagietki, czarnuszki czy chabry. Po połowie września możemy wysadzać  rozsadę roślin dwuletnich tj. malwy, stokrotki itp. oraz sadzić byliny tak, aby zdążyły ukorzenić się przed zimą. Wysadzamy również cebule roślin zimujących w gruncie. Warto posadzić czosnki ozdobne, tulipany, szafirki czy krokusy w tym terminie, bo to pozwoli im ukorzenić się jaszcze przed zimą. Pamiętajmy tylko, aby po pierwszych przymrozkach przykryć miejsca wysadzenia cebulek 3 - 4 cm warstwą np.: kory czy suchych liści.

Początek jesieni to także dobry czas na przesadzanie i sadzenie nowych roślin. Stosując nawożenie nie używajmy nawozów azotowych, bo przedłużają wegetację roślin, co może prowadzić do ich zmarznięcia. Najlepszym nawozem do stosowania w tym terminie jest oczywiście kompost. 

Poza typowymi pracami ogrodniczymi warto też zadbać o nasze narzędzia ogrodnicze. Jeśli już wykonaliśmy wszystkie zaplanowane prace i chowamy narzędzia na zimę, to pamiętajmy o tym, aby były czyste i suche. W celu usunięcia resztek grzybów czy bakterii możemy przetrzeć je szmatką nasączoną spirytusem lub po prostu wyparzyć je we wrzątku. Po umyciu i osuszeniu posmarujmy narzędzia środkiem konserwującym lub cienką warstwą oleju. Miejsca ruchomych połączeń np.: w sekatorach, czy nożycach możemy zabezpieczyć popularnym środkiem WD-40.

Węże ogrodowe wraz ze wszystkimi elementami z tworzyw sztucznych dobrze jest przechowywać w zamkniętym pomieszczeniu, gdzie temperatura nie spada poniżej zera. Węże należy poskładać tak, aby na ich powierzchni nie tworzyły się zagięcia, bo mogą w tych miejscach popękać. Kosiarki spalinowe, jak i elektryczne, mogą wymagać poza konserwacją drobnych napraw. W tym celu oddajmy je do odpowiedniego serwisu, gdzie zostaną naprawione. Pamiętajmy, by oczyścić przed zimą spód kosiarki z błota i trawy, a wszystkie metalowe części zabezpieczyć środkiem konserwującym, przede wszystkim pamiętajmy o tym aby nie pozostawiać w kosiarce pozostałości paliwa i przed schowaniem wymienić olej. Aby sprzęt służył nam w kolejnym sezonie pamiętajmy o przechowywaniu go w pomieszczeniach zabezpieczonych przed wilgocią i niską temperaturą.

Po wykonaniu wszystkich prac i zabezpieczeniu narzędzi, możemy spokojnie delektować się przetworami wykonanymi z własnych plonów i snuć plany na kolejny pracowity sezon ogrodniczy.

Agnieszka Twardowska-Wybraniec; Instruktor ogrodowy w ROD im. H. Wieniawskiego w Rzeszowie


UWAGA NA STREFY MROZODPORNOSCI

Podczas zakupów i sadzenia roślin warto zwracać uwagę na oznaczenia stref mrozoodporności. 

Oznaczenia te odnoszą się do mapy stref mrozoodporności, której celem jest  m.in. ułatwienie doboru roślin do określonej strefy klimatycznej pod względem ich odporności na mróz. Mapa taka jest opracowywana na podstawie średnich temperatur minimalnych.
Przypisanie roślinie symbolu strefy mrozoodporności oznacza, że dany gatunek czy odmianę można uprawiać w tej właśnie strefie lub cieplejszej, natomiast uprawa w chłodniejszej jest ryzykowna.

Tak więc np. rośliny oznaczone symbolem 6A powinny rosnąć w strefie 6A lub wyższej, a opisane 6B – w strefie 6B lub wyższej.

Należy jednak pamiętać, że mapa stref mrozoodporności jest oparta na średnich, co oznacza, że w danym rejonie mogą się zdarzać niższe temperatury minimalne niż przypisane do danej strefy. Ponadto istnieją różnice mikroklimatyczne w poszczególnych rejonach, okolicach, nawet stanowiskach – z powodu wystawy lub ukształtowania terenu. Z tego powodu niektóre egzemplarze mimo wszystko trzeba okrywać.

Źródło: Artykuł „Strefy mrozoodporności”, autor  dr Marta Monder, miesięcznik „Mój Ogródek” 12’2014.

Rys.: Mapa stref klimatycznych Polski (A. Pokora)

SADZIMY I PRZESADZAMY

Przełom sierpnia i września to dobry czas na sadzenie drzew i krzewów zimozielonych i iglastych. Posadzone w tym czasie rośliny zdążą ukorzenić się przed nastaniem zimy. Przesadzamy np. z rozsadnika rośliny dwuletnie oraz dzielimy byliny, które już przekwitły. Pamiętajmy aby korzenie dzielonych roślin były odpowiednio duże w stosunku do części nadziemnej .


Owocówka jabłkóweczka

Robaki w jabłkach, w postaci niewielkich gąsienic z czarną główką, które zanieczyszczają owoc swoimi odchodami, to owocówka jabłkóweczka. Szkodnik ten uszkadza także gruszki. Zobacz jak rozwija się ten szkodnik i jak wygląda obecnie jego zwalczanie.
Owocówka jabłkóweczka - cykl rozwoju

Owocówka jabłkóweczka jest motylem z rodziny zwójkowatych. Z gąsienic zimujących w korze drzew w drugiej połowie maja, po kwitnieniu drzew, wykształcają się szare motyle, latające po zmierzchu. Wylot motyli z zimujących gąsienic trwa 4-6 tygodni. Dorosłe samice składają jaja na owocach oraz liściach jabłoni i gruszy. Rozwojowi szkodnika sprzyja pogodna i ciepła wiosna, z temperaturami powyżej 15°C. Niższe temperatury oraz silne wiatry i ulewy znacznie utrudniają jego rozwój. Z jaj w ciągu kilku do kilkunastu dni wylęgają się gąsienice, które następnie wgryzają się w owoc, powodując robaczywienie jabłek i gruszek, a także zanieczyszczając owoc swoimi odchodami. Robaki w jabłkach spędzają od 3 do 4 tygodni, po czym przepoczwarzają się i od lipca do połowy sierpnia trwa wylot drugiej, letniej generacji motyli. Uszkodzenia jabłek przez owocówkę jabłkóweczkę drugiego pokolenia dotyczą odmian późnych jabłoni, a sprzyja im ciepłe i długie lato.

Owocówka jabłkóweczka – zwalczanie

Zwalczanie owocówki jabłkóweczki w obecnym stadium rozwoju polega przede wszystkim na zrywaniu i niszczeniu owoców uszkodzonych przez gąsienice, zanim te przepoczwarzą się w motyle.Uwaga! Uszkodzonych jabłek i gruszek z gąsienicami w środku nie wolno wrzucać do kompostownika, gdyż szkodnik w kompostowniku przezimuje i za rok wyda kolejne pokolenie. Najlepiej je spalić lub głęboko zakopać. Zwalczanie owocówki jabłkóweczki możemy prowadzić poprzez zakładanie na pniach jabłoni i gruszy opasek z papieru falistego. Na początku lipca pnie i grubsze konary drzew owijamy papierem z tektury falistej i obwiązujemy je sznurkiem aby się trzymały. Wówczas część szkodników, szukając kryjówek w korze drzew, wejdzie właśnie pod opaski. Opaski zdejmuje się po zbiorze owoców i niszczy poprzez spalenie. Jeżeli  umiemy rozpoznać owady pożyteczne przed spaleniem opasek można usunąć np. biedronki.
Niestety skuteczność opasek nie jest duża. Szczególnie w przypadku starych dużych drzew, które mają dużo zagłębień i pęknięć w korze, stanowiących doskonałą kryjówkę dla owocówki jabłkóweczki. Lepiej sprawdza się ta metoda przy młodych drzewkach, z gładką jeszcze korą. Lepsze rezultaty osiągamy wykonując opryski.
Obecnie na późnych odmianach jabłoni zwalczamy drugie pokolenie owocówki, wykonując oprysk który zazwyczaj wypadnie w połowie lipca.
W trosce o nasz zdrowie,  środowisko naturalne i ochronę owadów pożytecznych można przyrządzić napar z bylicy piołun. W tym celu 300g świeżego ziela bylicy lub 30g suszu zalewa się 5 litrami wody i gotuje przez 30 minut. Po ostudzeniu nadaje się do oprysku. Można go stosować zarówno po stwierdzeniu obecności szkodnika jak i zapobiegawczo (najlepiej wykonać zapobiegawczy oprysk już pod koniec maja).
Innym mało toksycznym  preparatem, jest Spintor 240 SC. Środek ten do zwalczania owocówki jabłkóweczki stosuje się w proporcji 6ml na 5 litrów wody, co wystarcza do oprysku powierzchni 100m². Stosując ten środek musimy pamiętać, że owoce będzie można zrywać nie wcześniej jak po upływie 7 dni od oprysków (okres karencji).
Pamiętajmy jednak, że ochronę przed szkodnikami należy przeprowadzać jak najwcześniej- zapobiegawczo. Obecnie tak jak wspomniano na wstępie zrywamy i niszczymy uszkodzone owoce jako kontynuacja zabiegu przerzedzania zawiązków owoców.


PO KWITNIENIU

Ścina się kwiatostany róż powtarzających kwitnienie i nietworzących ozdobnych owoców: wielkokwiatowych, rabatowych i miniaturowych, niektórych pnących i parkowych. Ścina się przeważnie nad pąkiem z pierwszym liściem właściwym. Ścina się też przekwitłe kwiatostany ostróżek, prawoślazu, naparstnic, co przedłuża żywotność tych roślin, a u np. kocimiętki, wielu szałwii, czy ostróżki ogrodowej, powoduje kolejne kwitnienie. Regularne usuwanie przekwitłych kwiatów roślin w pojemnikach poprawia ich estetykę i dalsze kwitnienie.


NATURALNE (EKOLOGICZNE) METODY WALKI Z:
 KOMARAMI I KLESZCZAMI



UPRAWA WSPÓŁRZĘDNA WARZYW-DOBRE SĄSIEDZTWO
Wydzieliny korzeni i zapachy roślin mają niewątpliwie duże znaczenie dla stosunków sąsiedzkich współrzędnie uprawianych roślin. Niektóre rośliny stymulują się nawzajem, rosną bujnie i są zdrowsze. Inne wręcz nie znoszą zapachów swoich sąsiadów. Dobrymi sąsiadami przykładowo są: Seler naciowy chroni kapustne przed pchełkami i gąsienicami, a szałwia, tymianek i mięta – przed bielinkiem kapustnikiem. Cząber ogrodowy natomiast chroni fasolę karłową przed atakami czarnych mszyc.
  Zgodni sąsiedzi


logowanie do poczty
booked.net